Nie chcę jeszcze ginąć, więc...
Tytuł mówi sam za siebie.
Dostałam opierdziel od cioci Eryczki, że przepaska była różowa.
Zaczęła mi grozić, że urwie mi łeb przy samej dupie, więc chcąc się chronić przekopałam Google grafika w poszukiwaniu czarny i (w miarę) ładnych opasek na oko...
Oto kilka propozycji:
1.
Lub
2.
Albo
3.
Wszystkie hipermodne i praktyczne! Zakryją oko zalane kwasem solnym z pistoleciku na wodę! Różne rozmiary!
Ciociu ZagilbistePrusy, a pamiętasz, że troszkę mnie postrzeliłaś w nogę? I, tak jakby, teraz kiepsko mi się chodzi... Ale przeżyję!
Nie bij, PROSZĘ! Chcę jeszcze trochę mieć swoją głowę...
A teraz na zgodę sytuacja z przerwy
*siedzimy sobie na podłodze, bo możemy*
Ja: Nikodem jak się układa w waszym związku?
Nikodem: Co?
Agata: No twoim i Mateusza.
Nikodem: Ano świetnie, co nie Tygrysie?
Mateusz: No!
Ja: *wewnętrzny taniec szczęścia*
Oni specjalnie dla mnie udają, że są parą :'>
Ktoś mnie jednak kocha :'>
ZagilbistePrusy pamiętasz jak jeszcze byłaś dla mnie miła (nadal jesteś, nie bij!) i do mnie nie strzelałaś? To były czasy :'>
Papa~~
~Mała Susanka
Miszcz painta się żegna! Adios!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro