Samochodem
*jadę z Jun'em samochodem do Biedry*
Jun: *zatrzymuje się gwałtownie na przejściu dla pieszych, bo ktoś przechodził*
Ja: *drze się* Co ty robisz idioto?! Chciałeś go rozjechać?!
Jun: Czesiek* mówił, że jednego dziennie można!!
Ja:... Nie mam pytań.
Czesiek*- instruktor jazdy Jun'a
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro