Policja
Ania: *podbiega do policjanta* Panie policjancie, Kasia Nowak ukradła mi moją łopatkę w piaskownicy.
Ja: Nope. *bierze dzieciaka na ręce* He he. Dzień dobry. Ja... em... włożę ją z powrotem do piaskownicy.
*chwilę później*
Takao: Jak ją wylegitymowała z imienia i nazwiska w ogóle.
Ja: Sześćdziesiona.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro