Mecz
Takao: Gdzie ty leziesz idioto?!
Jun: Boże, oni biegają jak Haru na wf-ie!
Mito: Jak możnabyło tak to spieprzyć?!
Lou: Nie ogarniam.
Takao: Spoko, jesteś dziewczyną. Pewnie nawet nie wiesz co to spalony.
Lou: Śmiej się, śmiej, ale tego akurat też nie wiem.
Takao: Nie mam siły. Hiroki, weź jej wytłumacz.
Hiroki: Eeeeee...no... kotlet?
Takao: Na...serio?
Hiroki: *strzelił taki uśmiech, który zawsze robi gdy coś zepsuje(tego nie umiem opisać XD)*
I tak oto piętnaście minut tłumaczyłam tym ćwierćmózgom co to jest spalony. I ku zdziwieniu Maćka wcale nie chodzi o kotlety, które jedzą po meczu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro