Głodny
Ja: *dzwoni* Mamo, z psem chyba się coś dzieje. Leży na kanapie ze spuszczoną głową i patrzy na mnie takim wzrokiem jakby to były jego ostatnie chwile życia. No i jeszcze w brzuchu mu bulgocze.
Mama: Ty, ja mu nie dosypałam karmy jak wychodziłam do pracy.
Ja: Czyli on jest po prostu głodny?
Odpowiedź - tak. Jak się nażarł, to mu przeszło.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro