8
Obudziłam się dosyć wcześnie przez co sama się zdziwiłam. Podeszłam do szafy i przeglądałam moje ubrania.
-I co ja mam ubrać?!- Krzyknełam niezadowolona. Porozglądałam się po pokoju. Wszędzie były porozrzucane ubrania. Co z tego, że w tamtym tygodniu byłam na zakupach? Jak szaleć to szaleć! Wziełam telefon z szawki nocnej i napisałam do Nikoli.
Do: Nisia🐱
Ja. Ty. Klaudia. Galeria. Kpw?
Nie musiałam długo czekać, bo po chwili odpisała.
Od: Nisia🐱
Dobra tylko się ogarne i napisze Dusi.
Odłożyłam telefon spowrotem na szawke i znów podeszłam do szafy. Zdecydowałam się na biały crop top i czarne leginsy. Zrobiłam jeszcze lekki makijaż i byłam gotowa. Przeszłam jak najciszej się dało przez dom, żeby nie obudzić Bangtanów. Po wyjściu z domu skierowałam się w strone parku, gdzie zawsze się spotykamy. Dotarłam na miejsce spotkania. Czekały już tam na mnie moje przyjaciółki.
-Siemaneczko!- Przywitałam się radośnie z dziewczynami.
-Siema siema- Odpowiedziały mi w tym samym momencie z czego zaczełyśmy się głośno śmiać.
-Dobra. To kierunek galeria!- Wykrzyczałam, że aż wszyscy w około popatrzyli w naszą stronę. Ruszyłyśmy wesoło do naszego miejsca docelowego.
Kiedy tak idziemy to opowiem wam troche o Nikoli i Klaudii. Nisia to wredna dla wszystkich z wyjątkiem nas dziewczyna. Ma jasno-brązowe włosy z czerwonym pasemkiem i szare oczy. Ma 19 lat, czyli tyle co ja, i jest najmłodsza z naszej paczki, choć nie wygląda.
Następna jest Dusia. To słodka blądyneczka o mocnym charakterze. Ma jasny, nieokreślony kolor oczu. Tak jak my ma 19 lat i jest o dwa dni młodsza ode mnie.
Do naszej paczki należą jeszcze dwie dziewczyny. Są to Koreanki, a dokładniej 20 letnia Rhee DaRa i 22 letnia Chung JiJi.
DaRa ma czerwone włosy, ale jej naturalny kolor włosów to ciemny bląd. Oczy ma czarne jak smoła i jasną karnacje. Dziewczyna jest z nas najbardziej odpowiedzialna i się o nas troszczy.
JiJi to bardzo rozrywkowa i szalona mamuśka. Ma czarne włosy tak samo jak i oczy. Jej karnacja też jest jasna, ale ciemniejsza od DaRy.
Dziewczyn aktualnie z nami nie ma bo studiują w Koreii. Choć teraz są wakacje, to JiJi i Dara są u swoich rodzin w wcześniej wspomnianym kraju.
Może teraz opowiem coś o sobie? Więć tak. Jestem Min SooMi, co pewnie już wiecie. Mam brązowe włosy i ciemne oczy. Mam lekką heterochromię i jedno moje oko jest zbliżone do koloru granatowego. Mam najjaśniejszą karnację z całego towarzystwa.
Doszłyśmy do galerii. Dzisiaj była wyjątkowo zatłoczona, lecz nam to zbytnio nie przeszkadzało. Weszliśmy do pierwszego sklepu odzieżowego. Kupiłam tutaj dwie bluzy o kilka rozmiarów za duże, bo właśnie w takich jest mi najwygodniej. Byłyśmy jeszcze w kilku różnych sklepach do póki nie zadzwonił mi telefon.
-Halo?
-Jezus! SooMi gdzie ty jesteś?!- Po drugiej stronie słuchawki usłyszałam zdenerwowany głos swojego kuzyna.
-No, no, no. Musze ci przyznać, że wcześnie się skapnołeś. Jest już- popatrzyłam na zegarek- 11 a ty dopiero się skapnołeś, że mnie nie ma.
-Dobra Soo nie rób se żartów. Gdzie jesteś? Martwimy się o ciebie.
-Jestem z dziewczynami w galerii przy ulicy [wymyśl nazwe ul.]
-Dobra. Przyjechać po ciebie?
-Nie. Będę jeszcze z dziewczynami.
-Spoko, tylko masz być w domu na obiad! Zrozumiano?
-Tia.
Rozłączyłam się. Mamusia się znalazła! Będzie mi mówić co mam robić. Dołączyłam do Klaudii i Nikoli i dalej chodziliśmy o sklepach. Przypadkowo usłyszałam rozmowe pewnych nastolatek.
-Wiesz że Big Hit napisał na swoim Twitterze, że za niedługo wszyscy poznamy kuzynkę Min YoonGiego?!- Ekscytowała się pierwsza.
-Serio?! Będę miała wreszcie o czym pisać na wattpadzie! Tylko z kim ją shipować?!- Dodała druga nastolatka. Więcej nie uszłyszałam, bo byłam już za daleko. Uśmiechnełam się pod nosem, ale jednocześnie chciałam zabić Suge. Ja nigdy nie chciałam być popularna! Nie będę mogła normalnie poruszać się po mieście, bo wszędzie będą fani YoonGiego i będą chcieli wyciągnąć jakieś informacje. Dłużej o tym nie myślałam, bo ogarnął mnie wir szaleństwa zakupowego.
>Time Skip<
Właśnie wróciłam do domu. Zjadłam obiad, który zostawił mi Jin i zmęczona padłam na swoje łóżko. Choć była dopiero piętnasta to chciało mi się spać jak nigdy. Wzięłam telefon i go odblokowałam. Weszłam na Twittera i poszukałam konta Big Hit'u. Niewierze! Zabije Suge! Ja naprawde tego nie chciałam!
><><><><><><><><><><><><><><><><
688 słów Cukiereczki!
Postarałam się napisać długi rozdział i w miare mi to wyszło. Od kilku dni jestem chora i nawet przejście od mojego łóżka do łazięki to dla mnie wyzwanie.
Jeśli zrobiłam jakieś błędy, to jak najszybciej postaram się je poprawić. Dziękuje że ze mną jesteście!
Bayo! 💕
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro