2
Wieczorem z pracy przyjechała mama. Złożyła mi życzenia i zajęła się robieniem kolacji. Walnełam się na łóżko i sięgnęłam po telefon. Czytałam opowiadanie na wattpadzie, gdy przyszedł mi sms.
Od Cukier💕
Co robisz?
Do Cukier💕
Czytam.
Od Cukier💕
Oł.. Kropka nienawiści. Zabolało
Do Cukier💕
Hahaha.
Od Cukier💕
Coś się stało? Jakaś dziwna dzisiaj jesteś...
Do Cukier💕
Nie poprostu... NO SMUTNO MI BO ZGINOŁEŚ! KOOK TEŻ ZGINĄŁ! I WSZYSCY POKOLEI UMIERAJĄ! TE OPOWIADANIE SĄ TAKIE SMUTNE! 😭😭😭
Od Cukier💕
Dobra! Zluzuj majty i nie podnoś na mnie czcionki! A wgl jakie opowiadania?
Do Cukier💕
No te z wattpada. No bo czytam takie jedno i tam wszyscy giną.
Od Cukier💕
Aha. Ja musze kończyć, bo chłopaki mnie wołają. I ten, prześlij mi linka do tego opowiadania, bo chce się troche pośmiać z mojego "umierania".
Do Cukier💕
Ok, Pa!
Od Cukier💕
PaPa!
Odłożyłam telefon po czym wzięłam moje kigurumi królika i poszłam do łazięki wziąć prysznic. Po wieczornej rutynie położyłam się spać. Ah no tak, zapomniałam zjeść kolacji! No trudno, przeżyje.
>Rano<
Wstałam z łóżka, lecz tego pożałowałam. Potknęłam się o dywanik leżący obok mojego łóżka. Nosz ku*#@ ja to zawsze musze mieć szczęście (wyczuj ten sarkazm). Ociężale pozbierałam się z podłogi i poszłam do łazięki umyć zęby. Jak to ja, uwaliłam sobie pastą całą tważ. Poczłapałam do pokoju po ubrania. Wyjęłam z szafy granatową bluze z kapturem i szare leginsy.
Zeszłam na dół, żeby zrobić jakieś śniadanie. Sięgając do lodówki zauważyłam na nie karteczke.
Kochana SooMi.
Razem z tatą pojechaliśmy w delegację w sprawach służbowych. Zostaniesz sama w domu na około 3 tygodnie. Pieniądze na ten okres masz w kopercie w szufladzie obok łóżka.
Trzymaj się tam córciu!
Mama
Po przeczytaniu wiadomości zostawionej przez rodzicielkę od razu się ożywiłam. W końcu zostaje sama w domu przez 3 tygodnie co nie?! Dobra teraz kogo zapraszamy na impreze...
Moje przemyślenia przerwał dzwonek do drzwi. Znowu ktoś mi przerywa! Stwierdziłam że poudawam, że mnie nie ma. Kolejny dzwonek. Wytrzymam. Kolejny. No j@pi*#%le.
Poszłam z niechęcią otworzyć te zasrane drzwi. A stał w nich...
><><><><><><><><><><><><><><
Pewnie wiecie kogo zastała w nich nasz bohaterka. Przypominam, że gwiazdka + komentarz = zachęcenie do pisania! To do następnego, cześć
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro