16
Rano poczułam, że leży na mnie coś cięszkiego.
-Ała kurwa!- Wykrzyczał obiekt gdy zrzuciłam go na podłogę.
-Było na mnie cholero nie leżeć!
Otworzyłam oczy i zobaczyłam zniesmaczonego Suge.
-Co się tak gapisz?
-Nie nic.- Powiedział zakłopotany. Coś skubaniec ukrywa. Zamknęłam po chwili oczy. Chciało mi się spać a w dodatku bolał mnie brzuch.
-Nie ma leżenia!- Wrzasnął po czym zrzucił ze mnie kołdrę.- SooMi?! Co ci się stało?! Nie ruszaj się! Dzwonie po karetkę!- Dodał i szybko pobiegł po resztę bangtanów, dziewczyny i swój telefon. Ja sobie dalej leżałam i zastanawiałam się o co mu chodzi. Popatrzyłam się na swoje nogi. A to dlatego tak panikował! Ja tylko okresu dostałam, a on myśli, że się wykrwawiam.
-O co chodzi?!- Do pokoju wbiła reszta.
-Ona straciła dużo krwi! Dzwońcie po pogotowie!- Następny zaczoł panikować. A myślałam, że przynajmniej Jungkook wie co to miesiączka.
-O jezu, ona tylko okresu dostała, a wy panikujecie! Jak chcecie pomóc to lećcie do sklepu po podpaski.
-Już!- Powiedzieli szybko obydwoje i polecieli do sklepu.
-Ja w nich nie wieże!- Powiedział Jin. Czekaj zrobie ci zupę i zaraz przyjde z czekoladą.
Ja nadal leżałam w ciszy. W tym czasie wszyscy zdążyli wyjść z mojego pokoju. Po kilku minutach przyszedł Jin z rosołkiem z przepisu mojej babci Genowefy.
-Dziękuje mamusiu.- Powiedziałam słodko.
-Mam choć jedno dobrze wychowane dziecko. Robie postępy.- Zaśmiał się typowym dla siebie śmiechem po czym wyszedł.
Zjadłam grzecznie zupke i położyłam się wygodnie. Już prawie zasnęłam, lecz ktoś oczywiście musiał mi to przerwać. Do pokoju weszli Suga i Jungkook z moimi podpaskami.
-Ale ja wiem co to o-okr- Kłucący się z Yoongim kookie zacioł się.
-Okres. Nawet wymówić tego nie umiesz.- Zaśmiał się z niego raper.
-Możecie mi łaskawie powiedzieć o co tak w ogóle się kłucicie?- Zapytałam.
-Bo młody nie wiem co to jest Okres.-Wyjaśnił mój kuzyn.
-Wiem! I nie bądz taki mądry, bo sam nie wiesz!
-Ja właśnie wiem! I nic mi nie udowodnisz!
-W takim razie co to jest?- Zadał pytanie Jungguk.
-E-emm...- Nie wiedział co powiedzieć starszy.
-No właśnie, bo nie wiesz!
-Wiem!
-Nie kłam!
-CISZA!- Nagle w pokoju zapadła cisza.
-Zachowywujecie się jak małe dzieci! A jak tak dalej pójdzie to was do żłobka zapisze!
Wreszcie spokój. I tak to ja moge.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro