15
-Bo... Bo.. Emm.. My musimy, ymm...
-No dziewczyny my już musimy jechać! Wasze pokoje są podpisane i wasze walizki w nich już są. Paa!- A już miałam się dowiedzieć, po co my tu jesteśmy. Cholerny Jin. To nie tak, że obrażam mamusie, tylkooo~ emm~ hehe.. No po prostu mnie wkurwił!
Pożednałyśmy się z chłopakami, a oni powiedzieli, że przyjadą po nas jutro.
-To teraz kierunek pokoje!- Jak zwykle pełna życia Nikola popędziła na górę. Z kąd ona ma tyle energii na to wszystko?!
Reszta naszej paczki udała się za Nikolą. Podeszłam do ciemno brązosych drzwi.
-Wejść, czy nie wejść, oto jest pytamie.
Na pytanie odpowiedziałam sobie sama, wchodze.
Weszłam do dużego szaro-miętowego pokoju z jasnymi meblami. Rozpakowałam się do dużej dwudrzwiowej szafy z jasnego drewna i bez kąpania położyłam się do łużka.
><><><><><><><><><><><><><><><><
Przepraszam, że taki krótki, lecz ja na serio nie mam siły na nic.
Mam nadzieje, że nawet taki króciutki rozdzialik wam się podobał.
Bayo Cukiereczki💕
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro