Nazywam się Min SooMi. Jestem koreanką z polskimi korzeniami. Kiedy byłam dzieckiem mieszkałam w Korei, a dokładniej w Deagugu, lecz musiałam przeprowadzić się do Polski bo mój tata znalazł tam dobrze płatną prace.W tym roku będą moje 19 urodziny! Nie mogę się doczekać, bo w końcu będę mogła wyjechać do Korei!

Wstałam dzisiaj o 6. Podeszłam chwiejnym krokiem do szafy. Zaczęłam wygrzebywać ubrania, w które mogłabym się dziś się ubrać. W końcu wypadło na szarą dużą bluzę z napisem "Do what you love. Love what you do." oraz czarne dresy.

Po wykonaniu porannej rutyny zrobiłam gofry z dżemem truskawkowym. Kiedy miałam zamiar wziąć gryza dania bogów zadzwonił mój telefon. Niechętnie odebrałam połączenie nie patrząc kto dzwoni.

-Kimkolwiek jesteś, wiedz że przerwałeś mi bardzo ważną czynność jaką jest jedzenie.

-SooMi?- Ten głos rozpoznałabym wszędzie.

-Y-YoonGi?- Mój głos zachwiał się. Tak długo go nie widziałam, musze wreszcie pojechać do Korei!
-T-To naprawde ty?

-No a kto inny jak nie ja?

-No niewiem. Alex to ty?- powiedziałam żartobliwie - Nie no, jak tam u ciebie kuzynie?

-Nawet spoko. Zaniedługo mamy mieć comback. Miejmy nadzieje że wszystko się uda.

-Jasne, ty nic tylko ta praca! Wydaje mi się że zaniedługo ciebie tam wykończą! A tak w ogóle, po co dzwonisz?

-No tak! Zapomniałem! Wszystkiego dobrego Soo! W końcu dzisiaj twoje urodziny co nie?

Zamarłam. Zapomniałam o swoich własnych urodzinach! Ehh jak zawsze musze o czymś zapomnieć. Cała ja.

-SooMi? Jesteś tam?

-Tak, tak jestem. Zamyśliłam się.

-Ja już musze kończyć, więc trzymaj się tam mała!

-Nie jestem ma- nie dokończyłam, bo rozłączył się.

><><><><><><><><><><><><><><
Siemka kochani!
Mam nadzieję, że się podobało!
To moje pierwsze opowiadanie, więc gwiazdka + kom to motywacja do pisania następnych rozdziałów!
Oczywiście jak zrobiłam jakiś błąd lub coś nie ma sensu to nie bujcie się napisać.
Ps. Wszystko jest w erze DNA
Do zobaczenie! Papa ❤❤❤