~4~
Bill dalej przytulał Alex do siebie. Ta wysunęła się z jego objęć i zadała mu siarczystego liścia w prawy policzek. Demon spojrzał na nią zaskoczony. Dziewczyna spojrzała się na niego i nic nie mówiła. Wstała z ziemi i wsiadła z powrotem do auta. Obok Billa pojawił się samochód. Alex pokazała mu ręką żeby wsiadł do niego. Chłopak wsiadł lekko zdezorientowany.
- Jeśli wygrasz wyścig to może ci wybaczę. Uważaj na gliny. - Demon usłyszał głos Alex z radia. Cicho westchnął i włączył silnik pojazdu. Zaczął się wyścig. Niestety przy pierwszym ostrzejszym zakręcie Bill wypadł z drogi. Alex zawróciła samochód i zabrała demona. Jechali przez długi czas w ciszy. Dziewczyna wsłuchiwała się w dźwięk silnika. Uspokajał ją i pozwalał jej pozbierać myśli.
- W sumie to jak szybko jedziemy złoto oka?
- Jakieś 250 km/h, a co?
- Nie za szybko? - Alex jedynie uśmiechnęła się i przy najbliższym zakręcie zaczęła driftować. Po kilku minutach dziewczyna zjechała na pobocze. Wysiadła z samochodu i usiadła po turecku na jego masce. Bill usiadł koło niej. Nie wiedział co ma zrobić.
- Przegrałem wyścig więc pewnie mi nie wybaczysz.
- Bill zrozum, że po czymś takim szybko ci nie wybaczę. Do zobaczenia później. - Alex wstała, a cały sen się rozwiał. Dipper i Mabel także się obudzili.
- Dobra ludziska zabieramy się i spadamy stąd. - Wendy obudziła pozostałych. Po godzine wszyscy wracali do groty tajemnic.
- Kiedy powtarzamy taki wypad ekipa? - Zapytała się Wendy pozostałych.
- Ale bez tych dzieciaków. Alex może zostawać z nimi jako niania. - Zaproponował zadowolony z siebi Robbi. Pozostali zaczęli buczeć niezadowoleni. Chłopak zrobił zrezygnowaną minę i zgodził się, żeby jednak cała trójka jechała z nimi. Po piętnastu minutach auto zaparkowało przed grotą tajemnic. Dipper pobiegł pogadać z wujkiem Fordem, a Mabel i Alex poszły do pokoju.
~Dipper p.o.v~
Wbiegłem do pokoju wspaniałego wujka Forda. Wujek spojrzał się na mnie z lekkim gniewem.
- Gdzie wy byliście? Całą noc nie spałem bo się martwiłem o waszą dwójkę.
- Byliśmy w starym domu z Wendy i resztą. A o Alex się nie martwiłeś?
- Myślałem, że zaciągła was gdzieś i pozwoliła Billowi wam coś zrobić.
- Czemu uważasz, że pomaga Billowi? Wątpię by była do tego zdolna. - Powiedziałem wujkowi to co myślałem. Ten jedynie złapał mnie za ramię.
- Bill będzie starał się was oszukać więc dlatego sprowadził tu ją. Mam dla ciebie zadanie. Zabierz Alex do bunkra i obserwuj jej reakcję. Mam podejrzenia, że wie więcej niż nam się wydaje. - Po wysłuchaniu kazania wujka Forda poszedłem po Mabel i Alex.
- Dziewczyny znalazłem coś interesującego w dzienniku. Chodźcie to sprawdzić.
- Tylko wezmę plecak. - Mabel zaczęła pakować plecak, a Alex nawet nie zapytała o jaki dziennik chodzi, lub co chcę sprawdzić. Może jednak wuj miał rację co do niej. Gdy wszystko było gotowe ruszyliśmy do bunkra. Gdy miałem sposobność powiadomiłem Mabel o moim planie. Niezbyt była zadowolona ale się zgodziła. Po jakimś czasie byliśmy już w bunkrze. Przeszliśmy przez tunel do pokoju. Miałem zamiar nacisnąć "przypadkowo" płytę uruchamiającą pułapkę.
- Dipper uważaj na tą płytę. Jest inna niż pozostałe - Alex powstrzymała mnie od nadepnięcia na płytę. Sama zaś nacisnęła na odpowiednie płyty. Otworzyła tym samym przejście do dalszej części bunkra. Spojrzałem na ekran pokazujący kapsułę z zamrożonym w niej kształtomistrzem. Była ona rozwalona, a potwora nie było.
- Musimy stąd wiać. I to szybko.
- Czemu tak panikujesz bro? Co się stało? - Mabel także spojrzała na ekran. Jej mina ukazywała przerażenie. Spojrzałem gdzie jest Alex. Nigdzie jej nie było. Zauważyłem, że przejście do jaskini jest otwarte. Szybko tam pobiegliśmy z sis. Dało słychać stamtąd dźwięk walki. Na miejscu ujrzeliśmy Alex walczącą z Alex.
- Alex, która to ty?!
- To ja Dipper! - Walczące dziewczyny zawołały jednocześnie. Nie miałem pojęcia, która to kształtomistrz. Zauważyłem nagle siekierę Wendy, która musiała zostać tu po naszej ostatniej wizycie.
- Dipper zabij ją! To ja Alex!
- Nie wierz mu! To kształtomistrz Pinetree! - Po tych kilku słowach wiedziałem, która to prawdziwa Alex. Uderzyłem siekierą w potwora. Ten przewrócił się na plecy. Alex zabrała ode mnie siekierę i dobiła kształtomistrza. Potwór już nie żył.
- Wracajmy lepiej. - Wszyscy wyszliśmy z bunkra. Po pół godzinie byliśmy z powrotem w grocie tajemnic. Opowiedziałem wujkowi Fordowi co się wydarzyło. Widać było po jego minie, że jego przypuszczenia potwierdziły się.
- Co zrobimy z tym wspaniały wujku Fordzie?
- Jeszcze do końca tego nie wiem Dipper. Będzie trzeba sprawdzić ile wie na nasz temat. - Zostawiłem zamyślonego wujka i pobiegłem na poddasze. W pokoju siedziała Mabel, a na przeciwko niej związana Alex.
- A więc Alex skąd tyle wiesz o nas?
- Wybacz Mabel ale jeśli ci to powiem cała linia czasowa legnie w gruzach.
Postanowiłam zaproponować wam pytania i wyzwania do postaci z książki. Odpowiedzi na pytania pojawią się w dodatkowym rozdziale, a wyzwania zostaną wykonane w następnym 5 rozdziale. Czekam do środy na wasze pomysły ludziska.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro