Wstyd
Żyje tu jeszcze ktoś? Strasznie mi wstyd, że tak chamsko zniknęłam, ale to ff mnie odrzucało. Jest beznadziejnie dziecinne i bez jakiegokolwiek pomysłu. To był mój totalnie PIERWSZY skok pisarski. Zawsze będę podchodziła do "Tajemniczej" z nutą melancholii i rozczulenia, ale nie widzę sensu, ożywiania samych kości.
NATOMIAST co byście powiedzieli na DRUGĄ wersję? Bez błędów, bez niekończących się spraw i niejasności? Chumor (CH JEST TUTAJ SPECJALNIE JAKO ZAZNACZENIE SARKAZMU) nadal mam ten sam, a wiem, że niektórym się nawet spodobał. W ogóle chcecie czytać coolwiek ode mnie? Pamiętacie mnie w ogóle?
No i rozdziały pojawiałyby się regulanie, ponieważ zaczęłabym je publikować, posiadając ich zapas na cięższe tygodnie.
KTOŚ CHĘTNY?
Bo bez Was, nie ma sensu moje driado/rusałki.
Dajcie tylko znać, bo w sumie i tak zaczęłam pisać i jestem całkiem zadowolona...
Czekam tylko na Was.
Uściski, Wasza zakurzona w zapomnieniu A.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro