oh, okej
Wiedzę, że nikt już nie czyta maratonu więc chyba nie ma sensu dalej pisać. Widocznie nie pisze dość ciekawe wydarzenia. A szkoda bo mam już nawet początek następnego... Ale bardzo dziękuję za komy pod wcześniejszymi częściami. Jeśli jednak ktoś chce dalej czytać i KOMENTOWAĆ to piszcie. Czekam
A.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro