Epilog
I tutaj mogłabym po prostu skończyć książke. Zacząć nowy rozdział swojego życia.
Ale nie!
Mogłabym pogodzić się ze stratą, ale jest jedno ALE.
GIMNAZJUM. Spadło jak grom z jasnego nieba. Nie ja wole VIB, nie chce innych kolegów i koleżanek.
Jest kilku znajomych i niby jest okej. Ale jednak wole swoją VIB! Aczkolwiek muszę przyznać, że nowi "ZNAJOMI" nie są źli. Ja jednak zostaje przy swoim i już.
Może I B nie jest, aż taka zła? Muszę się po prostu przyzwyczaić... Aczkolwiek moja nowa szkoła pg 2 jest sąsiadem sp4 w Barlinku to i tak dla mnie czarna magia.
Tym akcentem można uznać książke za zakończoną. Tylko, że...
Nieważne! Do zobaczenia za piętnaście lat!
Ps. Sherloc walnij Jeff' a patelnią!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro