Środa. Grupa A na ósmą.
A ja oczywiście jestem taką sierotą, że nie ogarnęłam, że jestem grupa B.
Bo było tak.
U nas w klasie jest tylko osiemnaście osób. No w piątej było dwadzieścia, ale dwie osoby odeszły i zostało osiemnaście. Numerki od 1-9 grupa A.
Pozostałe B.
Jako, że mam numer dziesiąty nie załapałam się do grupy A.
O moim błędzie uświadomiła mnie pani Beata (jest naszą wychowawczynią, ale uczy też techniki i informatyki) mówiąc :
-Ale Natalia ty za wcześnie przyszłaś.
No dobra ok. Siedziałam piętro wyżej, a potem chyba do świetlicy poszłam... No niewiem.
Dzwonek na lekcje polskiego.
Nowa pani. Stara pani od polaka uczy nas teraz niemca...
Ta nazywa się Iwona D. i...i klasa niezbyt ją lubi.
Temat lekcji: Lekcja organizacyjna.

No czyli taka lekcja żeby się ogarnąć.
Koniec lekcji.
Godzina wychowawcza.- Gramy w gry na komputerach.
Pani czyta listę obecności.
To tak:
1. Igor B
2. Agata Cz.
3. Nikodem D (Nasz klasowy mużyn)
4. Maciek G
5. Antek G( nasz klasowy cygan)
6. Kasandra K.
7. Nikodem K. (Nasz klasowy Kucyk)
8. Dominik K.
9. Julka Ł.
10. Natalia M  ( ja)
11. Sylwia M.
12. Martyna N.
13. Julka P.
14. Julka R. (Rajca, Rajan, Rajanna)
15. Igor S. (Siejo)
16. Damian W.
17. Weronika W - Sherloc_Holmes2
18. Wiktoria W.
No byli oczywiście wszyscy. Pierwszy dzień - wypada iść.
Po tygodniu zapewne wszyscy zaczną chorować. Na co zapytacie pewnie? No na chorobę zwaną symulant.
U nas baaardzo często dziewczyny na nią chorują.
No matma!
Jak ja to kocham! Sarkazm.
Jakoś to przetrwałam. Ale przynajmniej pani Basia D jest spoko.
Ooo grozo!
Teraz przyra! Uwielbiam przyrodę, ale wcześniej mieliśmy z wspomnianą w pierwszym rozdziale panią Jadwigą P. Bardzo ją lubiłam.
Teraz młodsze klasy 4 uczą dwie nauczycielki z 1-3. A poza nimi dla klas 5 i 6 pani Małgorzata K! (kolejny postrach)
Na p. K wołamy Koza. Nikt z klasy jej nie lubi (o tym już pòźniej).
Dam, dam, dam. I oto ostatnia lekcja z siejącą postrach nową vice drektor - Ewą G.
Ta tej też nie lubią. Mamy z nią od klasy czwartej plastyke i muzyke. Teraz - czas na plastykę.
Po prostu projektujemy stronę tytułową.
Drrrryyyyyyyyyyynnn!!!!!!!
Dzwonek nasz wybawiciel. I do chaty. Koniec lekcji.
***
Time Skip.
No i mamy dwójeczke. Tak wyglądał pierwszy dzień szkoły.i
Do  następnego.