Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

36

Sobota 1:42pm

Pies: jestem idiotą

Pies: kretynem

Pies: możesz mnie wyzwać jak chcesz, a przytaknę

Pies: króliczku?

Ja: żyję

Ja: nie posłuchałeś mnie

Pies: nie ;-;

Pies: btw sorry za pisanie po pijaku

Ja: jasne

Ja: co zrobiłeś?

Pies: poszedłem do niej

Pies: w dość wyjątkowym... stanie

Ja: tak to się teraz nazywa? nie trudno się domyśleć, że trzeźwy nie byłeś

Pies: ale pamiętam wszystko!

Ja: dobre i to

Pies: o dziwo była miła

Ja: pewnie było jej Cię żal czy coś

Pies: dobijasz

Pies: pocałowałem ją

Pies: nie mogłem się powstrzymać

Pies: cholera...

Pies: a później zwiała

Pies: co ja mam robić?

Ja: ty? Biedaczka pewnie ma mętlik w głowie

Ja: ni stąd ni zowąd zjawiasz się u niej - pijany i jeszcze całujesz

Ja: powinieneś z nią porozmawiać

Pies: żeby mnie wyśmiała?

Ja: gdzie się podziała twoja odwaga?

Ja: chcesz fotkę na pocieszenie?

Pies: co?

Ja: *wysłano załącznik*

Pies: ooh

Ja: no właśnie, ooh.





Sen jest dla słabych! Nie ma to jak położyć się spać po 1, a przysnąć kilka minut przed 7, by co chwila się budzić bo komuś zachciało się wcześnie wstać w sobotę ;-; Przemęczyłam się tak całe trzy godziny w łóżku i czuje się jak zombie.

Btw... kawa nie działa, piję już drugą... chyba zaraz zrobię jeszcze jedną xD

Miałam dzisiaj tyle zrobić (napisać też), ale chyba sobie odpuszczę...

Lov U♥ ~ Zombiewithbigblueyes (może zmienię nick? xD)


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro