Miraculum - nigdy nie zapomnę cz.1
Zmęczona i obolała dziewczyna była bezbronna, z jej licznych ran wypływała szkarłatna ciecz. - Kocie proszę nie! - wychrypiała przerażona bohaterka, ale na próżno, gdyż chłopak nie zaniechał swego działania. - Przepraszam moja pani - wyszeptał, a ostrze sztyletu błysnęło w blasku słońca... --------------------------------------------------------------------------------------------------------Co może się stać, jeśli dwaj przedstawiciele rodu Agrestów będą długo żyć w osamotnieniu i to ze złamanym sercem? Rozpacz po zmarłej ukochanej zmienia się w szaleństwo i gniew, a depresja u posiadacza jednego z miraculów grozi wielkimi kłopotami... --------------------------------------------------------------------------------------------------------Na watt jest dużo historii o akumanizacji naszych bohaterów, więc jedna więcej (chyba) nie zrobi różnicy... To ff jest całkowicie wymyślone przeze mnie jest jedynie inspirowana postacią białego kota. Wszelka podobność (o ile w ogóle wystąpi) do innych ff tego typu jest przypadkowa. Wszelkie plagiaty będą zgłaszane (chociaż nie wiem po co kto chciałby to robić).Występują wulgaryzmy i sceny mordów. Jeżeli zrobię jakiś błąd (np. zapomnę gdzieś przecinka) proszę o napisanie mi w komentarzu. Konstruktywna krytyka mile widziana (wręcz o nią proszę bo pierwszy raz coś takiego piszę). Miłego czytania ! ;)…