Magia jest mną, a ja jestem magią |zawieszone|
(...)Ognisto-rudowłosa, szczupła dziewczyna o orzechowych, błyszczących oczach i malinowych ustach wykrzywionych w lekkim uśmiechu weszła dumnym krokiem do Wielkiej Sali, za nią ku zdziwieniu pozostałych lewitował związany i oblany atramentem Irytek. Podeszła do prof. McGonagall i z niewinnym uśmiechem oznajmiła:-Przepraszam za spóźnienie, ale zatrzymał mnie - zmyśliła się teatralnie- ach już wiem, Irytek!- powiedziała radośnie. Wszyscy spojrzeli na nią zdumieni, wtedy odezwała się Tiara Przydziału:-Isabelle Lilanne-szybkie, prawie niezauważalne zastanowienie Tiary -Stay, wiedziałam, że i na Ciebie będzie mi dane spojrzeć- dokończyła z uśmiechem (...).To opowiadanie to moja wersja książki J.K.Rowling ''Harry Potter i Zakon Feniksa". Okładka to dzieło wspaniałej Azkaban303.#223 mniesce w Fanfiction - 01.01.2017…