Zamknij Ryj, Kochanie [Tomtord]
⚠️ Fanfiction nie ma żadnego związku z "magicznym uzdrowieniem" osoby niemej, a o przełamaniu nieśmiałości i niechęci do odezwania się ⚠️,,Mowa jest srebrem, lecz milczenie złotem"Opisem jest flashback z dzieciństwa głównego bohatera.Tord został obudzony przez kobietę potrząsającą jego ramieniem. Gdy otworzył oczy spostrzegł, że to była jego mama. Gestem dłoni pokazała, że ma szybko wstać. Chłopiec spojrzał na zegarek - 3:27. Zakopał się głębiej w pościeli, wiedział, że to jeszcze nie czas na pobudkę. Po chwili poczuł chłód, kobieta zrzuciła z niego koc. Już wiedział, że nie ma wyboru więc wyczołgał się z łóżka i trzymając matkę za rękę przeszedł obok pustych butelek po alkoholu walających się po podłodze. Weszli do przedpokoju i pod nogi Torda zostały podsuniętę buty..Spojrzał na matkę i bez żadnych pytań zaczął je zakładać. Rzucił ostatnie spojrzenie na pijanego mężczyzne i wyszedł z domu. Matka zaprowadziła go na łąkę i pokazała na niebo na którym rozciągała się zorza polarna. Chłopiec patrzył zafascynowany w krajobraz.- P..bf...s.. - Próbował coś powiedzieć. W tym momencie kobieta wzruszona przytuliła synka i się rozpłakała. Wiedziała, że jeśli niczego nie zmieni to nigdy nie nauczy się mówić.#888 w Fanfiction - 02.01.2018#709 w Fanfiction - 30.01.2018#589 w Fanfiction - 05.02.2018#738 w Fanfiction - 09.02.2018#598 w Fanfiction - 13.02.2018Jaką masz pewność, że ten chłopiec z porcelany nie mieszka w twoich ścianach?…