Przed lekturą zapoznaj się ze mną...
Obowiązuje definitywny zakaz reklamy na zasadzie "fajne, wpadnij do mnie". Takie komentarze będą kasowane, a ja nie spojrzę na taką reklamę.
Po pierwsze – Pani lub Panie, no taki mamy klimat...
Wzięłam bardzo duży shaker, wrzuciłam tam Cesarstwo Rzymskie, barok, mocno wstrząsnęłam, szczypta magii i voila! Oto jest mój świat na ten one-shot! Ogólnie to zastanawiałam się, co by było, gdyby Cesarstwo miało istnieć jako tako w realiach baroku i wyszło mi coś takiego. Jakiś sprzeciw? Zmieszałam dwie z moich bardziej lubianych epok... I może jeszcze szczypta nowego rokoko, ale tylko szczypta, taka drobna...
Po drugie – jestem mędrcem niesłychanym, czyli przypisy.
Nie raz będą one istotne dla tekstu, aby go zrozumieć, jeżeli ktoś stricte nie orientuje się w realiach czasów powyżej. Będę korzystać z pewnych motywów, trochę z kultury czy postaw społecznych, więc... proszę, przeczytajcie je.
Po trzecie - bawmy się! To chyba nie tak nazywała się ta księga...
Ten one-shot nie jest całkiem poważny, jest słodki, uroczy, może realia i pozycje bohaterów trochę gorzkawe, ale generalnie napisany dla rozluźnienia, zabawy konwencją. Mam nadzieję, że się spodoba i może kiedyś, po moim aktualnym projekcie trochę się tutaj pobawię... Ale zmienię bohaterów.
Po czwarte - mój karnawał.
Potworzyłam sobie różne tradycje karnawałowe, podprawiłam magią i ich się trzymam... I takim właśnie sposobem karnawał stał się tutaj praktycznie główną osią fabularną. Ah ta niepewność, ah te fiołki i ah to cudowne, stare rzymskie imię mojej bogini miłości. Aż chce się iść do lekarza...
To chyba wszystko... Miłej lektury.
SzalonyIntrowertyk
Ps. Gdzie moje cheerlederki, co mi będą kibicować w tym konkursie? Zasponsoruję pompony... Ktoś się pisze?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro