Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Yato x Reader

Na zamówienie dla : @CrazyCrazyness

Nagle poczułaś błysk i stanełaś przed jakimś dresem, blondynem i dziewczyną z różowym ogonem. Po tym rozejrzałaś się po okolicy.

-Gdzie ja jestem ? Kim wy jesteście ? Kim ja w ogóle jestem... - dopiero teraz zrozumiałaś, że nic nie wiesz. Nawet tego kim jesteś.

Jednak okazało się, że trójka stojąca przed tobą są naprawdę miłymi ludźmi i wyjaśnili dokładnie ci, że jesteś teraz świętą bronią i zamieniasz się w karabin. A prawdę mówiąc wyjaśniła co to tylko jedna osoba. Dziewczyna, która miała na imię Hiyori.

-Więc może teraz pójdziesz do mnie ? Dam ci jakieś inne ubranie. - zaproponowała.

Spojrzałaś na swój ubiór. Była to tylko zwykłe, białe kimono. Od razu pokiwałaś twierdząco głową.

-Ej ! Ale to moja święta, nowa broń ! - krzyknął Yato.

- Spokojnie później zaprowadzę ją do domu Kofuku. - krzyknęła brązowowłosa, po czym pociągneła cię za rękę.

Na miejscu dała ci [jakie ci się podoba ubranie].

TIME SKIP

Minęły już cztery miesiące od mieszkania wraz z Yato i Yukine u różowowłosej. Za ten czas zaprzyjaźniłaś się ze wszystkimi. Yukine i Kofuku byli dla ciebie jak młodsze rodzeństwo, Hiyori jak starsza siostra, Daikoku jak ojciec z lekkimi problemami psychicznymi, a Yato... No właśnie darzyłaś tego Boga wielkim uczuciem. Uwarzałaś oczywiście, że jest ono nie odwzajemnione.

Szłaś teraz koło rzeki rozmyślając o wszystkim i o niczym. Nagle ktoś wciągnął cię do krzaków obok których przechodziłaś. To był granatowłosy.

-Co ty robisz ?! - krzyknęłaś lekko się rumieniąc z powodu niewielkiej odległości między wami oraz zła, że siedzicie na ziemi.

-Nie krzycz. Patrz co kupiłem. - powiedział pokazując jakąś figurkę.

-Okej. Po co mi to pokazujesz w krzakach ? -spytałaś.

-Sprzedawca powiedział, że to działa TYLKO w krzakach. - odpowiedział.

-No więc do czego to ? - zadałaś pytanie.

Nic nie odpowiedział tylko cię pocałował. Na moment zastygłaś, lecz szybko doszłaś do siebie i oddałaś pocałunek. On oplótł rękami twoje biodra, a ty siadłaś mu na kolanach i zarzuciłaś ręce na szyję. Gdy się od siebie oderwaliście on powiedział :

-Zadziałał jak widać.

- Chcesz powiedzieć, że kupiłeś tą figurkę, bym cię pokochała. - spytałaś lekko zażenowana

-Zgadza się. - rzekł.

-Idioto i bez tego cię kochałam. - powiedziałaś po czym znów złączyłaś wasze usta w pocałunku i wyrwałaś figurkę swojego chłopaka z ręki wyrzucając ją do wody.

~Ten sprzedawca musiał naprawdę mieć ubaw z niego mówiąc, że ona działa tylko w krzakach. - pomyślałaś.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro