Yato x Reader
Na zamówienie dla : @CrazyCrazyness
Nagle poczułaś błysk i stanełaś przed jakimś dresem, blondynem i dziewczyną z różowym ogonem. Po tym rozejrzałaś się po okolicy.
-Gdzie ja jestem ? Kim wy jesteście ? Kim ja w ogóle jestem... - dopiero teraz zrozumiałaś, że nic nie wiesz. Nawet tego kim jesteś.
Jednak okazało się, że trójka stojąca przed tobą są naprawdę miłymi ludźmi i wyjaśnili dokładnie ci, że jesteś teraz świętą bronią i zamieniasz się w karabin. A prawdę mówiąc wyjaśniła co to tylko jedna osoba. Dziewczyna, która miała na imię Hiyori.
-Więc może teraz pójdziesz do mnie ? Dam ci jakieś inne ubranie. - zaproponowała.
Spojrzałaś na swój ubiór. Była to tylko zwykłe, białe kimono. Od razu pokiwałaś twierdząco głową.
-Ej ! Ale to moja święta, nowa broń ! - krzyknął Yato.
- Spokojnie później zaprowadzę ją do domu Kofuku. - krzyknęła brązowowłosa, po czym pociągneła cię za rękę.
Na miejscu dała ci [jakie ci się podoba ubranie].
TIME SKIP
Minęły już cztery miesiące od mieszkania wraz z Yato i Yukine u różowowłosej. Za ten czas zaprzyjaźniłaś się ze wszystkimi. Yukine i Kofuku byli dla ciebie jak młodsze rodzeństwo, Hiyori jak starsza siostra, Daikoku jak ojciec z lekkimi problemami psychicznymi, a Yato... No właśnie darzyłaś tego Boga wielkim uczuciem. Uwarzałaś oczywiście, że jest ono nie odwzajemnione.
Szłaś teraz koło rzeki rozmyślając o wszystkim i o niczym. Nagle ktoś wciągnął cię do krzaków obok których przechodziłaś. To był granatowłosy.
-Co ty robisz ?! - krzyknęłaś lekko się rumieniąc z powodu niewielkiej odległości między wami oraz zła, że siedzicie na ziemi.
-Nie krzycz. Patrz co kupiłem. - powiedział pokazując jakąś figurkę.
-Okej. Po co mi to pokazujesz w krzakach ? -spytałaś.
-Sprzedawca powiedział, że to działa TYLKO w krzakach. - odpowiedział.
-No więc do czego to ? - zadałaś pytanie.
Nic nie odpowiedział tylko cię pocałował. Na moment zastygłaś, lecz szybko doszłaś do siebie i oddałaś pocałunek. On oplótł rękami twoje biodra, a ty siadłaś mu na kolanach i zarzuciłaś ręce na szyję. Gdy się od siebie oderwaliście on powiedział :
-Zadziałał jak widać.
- Chcesz powiedzieć, że kupiłeś tą figurkę, bym cię pokochała. - spytałaś lekko zażenowana
-Zgadza się. - rzekł.
-Idioto i bez tego cię kochałam. - powiedziałaś po czym znów złączyłaś wasze usta w pocałunku i wyrwałaś figurkę swojego chłopaka z ręki wyrzucając ją do wody.
~Ten sprzedawca musiał naprawdę mieć ubaw z niego mówiąc, że ona działa tylko w krzakach. - pomyślałaś.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro