Na zamówienie od skaasia

Od kąt pamiętasz twoim jedynym marzeniem było dołączenie do gildii Sabertooth. Pewnego dnia twoje marzenie się spełniło. Podczas, gdy smoki zaatakowały stolicę i potrzebowano magów do pomocy zgłosiłaś się. Niby chciałaś oglądać tylko igrzyska, ale czego się nie zrobi dla kraju. Tak oto zostałaś wplątana do wojny.  Gdy biegłaś po zabiciu garstki małych potworów, by pomóc innym zauważyłaś chłopaka co walczył z pięcioma smokami, lecz on nie zauważył innych czających się za jego plecami. Szybkim zaklęciem poskromiłaś wszystkich w pobliżu. Brunet odwrócił się zdziwiony, podziękował za pomoc i pobiegł gdzieś. 

Time Skip  

Po całym incydencie zostałaś zaproszona przez króla na przyjęcie. Nikogo  nie znałaś, więc trzymałaś się z boku. Zauważyłaś kłótnie pomiędzy gildiami o Yukino. Dobrze zapamiętałaś ją z igrzysk. 

-Oprócz Yukino bierzemy jeszcze ją - krzyknął nagle ten sam chłopak, któremu pomogłaś.

Zdziwiłaś się, że wskazał na ciebie. No tak przecież to jeden z bliźniaczych smoczych zabójców Rogue. Tak oto trafiłaś właśnie do Sabertooth.

Kilka dni później zwołano was do głównej komnacie.

-Dobra teraz wszyscy rozbieracie się ! - krzyknął wasz nowy mistrz Sting.

Nie wiedziałaś co zrobić. Myślałaś, ze to jakiś głupi żart. Jednak zauważyłaś, że wszyscy zaczęli zdejmować ubrania. Poddałaś się. Nagle Sting krzyknął :

-A teraz wszyscy do basenu !!!

No tego to się nie spodziewałaś. Ta gildia przerosła twoje oczekiwania, ale nadal stałaś i się nie ruszałaś. 

-Idziesz ? - spytał się Rogue.

Przyglądałaś mu się przez chwilę, ale oprzytomniałaś gdy zaczął się do ciebie zbliżać z podejrzanym uśmiechem na ustach. Zaczęłaś uciekać.

-Chodź tu ! - krzyczał roześmiany.

-Nie !

Po chwili cię złapał i zaczął nieść w stronę basenu. Gdy miał cię już wrzucać pociągnęłaś go za rękę sprawiając, że wpadł wraz z tobą. wynurzyliście się w tym samym czasie. Podpłynęliście do brzegu. Stał tam Lector i Frosch.

-Oni się kochają - powiedział czerwony kot.

-Fro też tak myśli - powiedział drugi.

Wy w tym czasie strasznie się zarumieniliście po czym przytuliliście.