Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Neji x Reader

Na zamówienie dla :dziki_gwalt_Edzia

Niedawno przeprowadziłaś się do Konohy. Nikogo nie znałaś oprócz żarłocznego Uzumakiego (nwm jak to się pisze :< ). Często chodziliście na Ramen. Pewnego nie słonecznego dnia Naruto oznajmił ci, że zapozna cię ze swoimi przyjaciółmi, i że dzisiejszego dnia wieczorem idziecie wszyscy razem na barbecue. Zbytnio nie wiedziałaś co założyć, ale po godzinnej modlitwie przed szafą w końcu coś wybrałaś.

Gdy się już przebrałaś, umalowalaś oraz ogarnęłaś włosy wyszłaś z domu. Niby to tylko spotkanie z przyjaciółmi twojego przyjaciela, a jednak szykowałaś się sporo czasu. W końcu chciałaś zrobić dobre pierwsze i najważniejsze wrażenie.

Na miejscu przy stoliku zauważyłaś sporą grupkę osób, której nie dało się nie dostrzec wraz z blond czupryną.

Gdy podeszłaś bliżej wszyscy zaczęli na ciebie paczać.

-To jest [twoje imię] ! - krzyknął jak zawsze wesoły Naruto.

-Hej miło mi was poznać. Naruto sporo mi o was opowiadał - powiedziałaś lekko się rumieniąc.

Następnie siadłaś obok przyjaciela i wszyscy po koleji zaczęli się przedstawiać. Najbardziej twoją uwagę przykuł Neji, który przedstawił się na koniec. Ta jego tajemniczość i cichociemność zaintrygowały cię. Oprócz niego z dziewczyn strasznie polubiłaś Hinatę. Według ciebie była urocza. Podczas obserwowania jej zauważyłaś, że często spogląda na Uzumakiego i się często przy tym rumieni.

~Jeszcze z niej coś wyciągnę na ten temat. - pomyślałaś.

Po tym postanowiłaś że poobserwujesz Neji'ego. Miał śliczne oczy i ...

~BAKA [twoje imię] O CZYM DY DO CHOLERKI MYŚLISZ !!! - karciłaś się w myślach.

Dopiero później ogarnęłaś, że przez cały ten czas się na niego gapiłaś, a on na dodatek to zauważył i patrzył się w twoją stronę uśmiechając się pod nosem. Speszona od razu odwróciłaś wzrok i lekko się zarumieniłaś.

Po jakimś czasie postanowiliście się już zbierać do domów. Przez to, że z Naruto macie w tą samą stronę zaproponował, że cię odprowadzi pod sam dom. Po jego jakże upierdliwych namowach w końcu się zgodziłaś. Pod domem pożegnałaś się z nim i poszłaś się umyć oraz spać.

Rano obudziłaś się wyjątkowo w dobrym humorze. Poszłaś do toalety, przebrałaś się i zrobiłaś śniadanko, które zjadłaś szybko. Postanowiłaś przejść się po wiosce i porozmyślać o wszystkim co niepożyteczne. Idąc zobaczyłaś Hyugę.

-Hejka ! - powiedziałaś mijając go.

On natomiast nie zaszczycił cię wzrokiem. Choć nie jesteś z nim jakoś specjalnie blisko to i tak zrobiło ci się przykro. 

Idąc dalej nie zwracałaś uwagi na nic przez co wpadłaś w kogoś oczywiście witając się z ziemią.

Popatrzyłaś na osobę, na którą wpadłaś i okazało się, że była nią Ino.

-O [twoje imię] właśnie miałam do ciebie iść. - powiedziała.

-D-do mnie ? - spytałaś lekko się jąkając.

Tak. Dzisiaj robimy z dziewczynami pidżama party i chciałyśmy ciebie zaprosić. Nie ma sprzeciwów. Punkt 22 u mnie, a tu masz adres. - powiedziała wciskając ci karteczkę.

Co mogłaś zrobić ? Nic nie mogłaś zrobić, bo blondynka uciekła gdzieś, więc postanowiłaś jeszcze trochę pochodzić i zacząć się szykować. Gdy wszystko miałaś już gotowe postanowiłaś szybko odwiedzić sklep nie daleko twojego domu, by kupić jakieś przekąski, ponieważ głupio byś się czuła przychodząc bez niczego. Po powrocie zostało ci jeszcze 4 godziny, więc postanowiłaś coś poszkicować. Czas szybko ci minął i o 21.40 wyszłaś .

W domu u Yamanaki były już wszystkie dziewczyny, czyli Sakura, Hinata, Tenten i ona. Dałaś właścicielce przekąski, które kupiłaś. Ona powiedziała, że nie trzeba było, podziękowała i położyła na stoliku pełnym jedzonka.

Na początku zaczełyście gadać o wszystkim i o niczym. Po chwili jednak zaczęło się rozkręcać. Ty postanowiłaś się zwieżyć i odpowiedziałaś o tym jak cię potraktował Neji.

-Uuuu chyba ktoś się tu komuś spodobał. - powiedziała Sakura.

-N-nie prawda. - powiedziałaś zawstydzona.

-Dziewczyno gdyby on ci się nie podobał to nie martwiła byś się o takie pierdoły i nie myślała byś cały czas o nim. - powiedziało dość przekonująco Ino.

-Chwila... Skąd wiesz, że on nim myślę ?! - spytałaś przerażona.

-Zdolności mojego klanu. - rzekła spokojnie.

-Ino !!! - krzyknęłaś.

-Wybacz musiałam.

Tobie już po prostu ręce opadały.

-A wracając do tematu to może spróbuj z nim pogadać. - doradziła Tenten.

-Dobry pomysł. - poparła ją Hinata.

W końcu pod namową dziewczyn zgodziłaś się. Następnie zaczełyście rozmawiać o tym kto do kogo pasuje i kto komu się podoba. Twoja hipoteza się potwierdziła. Hinata jest po uszy zakochana w Naruto.  Oczywiście nie zabrakło także wojny na poduszki i gry w butelkę. Gdzieś około 6 nad ranem dopiero położyłyście się spać.

Wstałyście o 17 dopiero. Wpadłyście na pomysł, że umalujecie się nawzajem lekko. Gdy już byłaś gotowa i miałaś się żegnać i wychodzić stanęła przed tobą Ino z założonymi rękami na piersi.

-A ty dokąd ? - spytała.

-Uważam, że już jest pora żebym poszła pomału do domu. - odpowiedziałaś.

-N I E. Teraz to ty kochana idziesz szukać Neji'ego. -rzekła.

-A-ale on m-może b-być wszędzie. - wydukałaś.

-Neji-san o tej godzinie trenuje. - powiedziała Hyuga.

-Spokojnie będziemy ciebie wspierać. - dodała Sakura.

-Chyba nie mam wyjścia... - powiedziałaś no co usłyszałaś chichot.

Na miejscu od razu zobaczyłaś chłopaka. Serce zaczęło ci walić jak oszalałe. Podeszłaś do niego i zaczęłaś lekko się jąkając :

-Em N-neji chciałam s-się spytać, czy jesteś na m-mnie obrażony c-czy coś...

On zaszczycił cię swoim wzrokiem i zaczął się zbliżać w twoją stronę, na co ty odruchowo zaczęłaś się cofać do czasu, aż nie natrafiłaś na drzewo. On cały czas szedł w twoją stronę, aż w końcu wasze twarze dzieliło tylko kilka centymetrów.

-Może nie obrażony tylko trapi mnie coś innego...

~Coś innego...Ale co? Nie zabiłam mu przecież kota żelazkiem... O czym ja myślę ja nikomu przecież nie zabiłam kota żelazkiem !!! Okej tylko spokojnie... Przed tamtym smutnym zdarzeniem na ulicy byliście tylko na spotkaniu Naruto. Pamiętam, że uśmiechał się, gdy okazało się, że patrzyłam na niego. Potem wszyscy pogadaliśmy trochę, poszliśmy do domów, a mnie odprowadził Naruto. A CO JEŚLI MU CHODZI O TO, BO JEST ZAZDROSNY !!! JAKIE TO UROCZE !!! Tylko moja hipoteza nie jest w stu procentach pewna. Będę musiała się sama go o to spytać.  - cały czas myślałaś intensywnie.

-Czy c-ci chodzi o to, że zaprowadził mnie wtedy Naruto. - spytałaś.

Nastała cisza. Nagle poczułaś coś na ustach. Tak to Hyuga cię właśnie pocałował. Po chwili usłyszałaś piski dochodzące zza drzew.

~A więc to jest moja wsparcie. - pomyślałaś.

Ale dłużej nie zwracając uwagi na te dzikie odgłosy oddałaś pocałunek co prawdopodobnie zdziwiło obiekt twoich zainteresowań. Gdy zabrakło wam powietrza i się oderwaliście od siebie ty czerwona jak rak stałaś patrząc jakie masz super buty. Usłyszałaś tylko śmiech tylko tym razem nie dochodzący gdzieś z lasu. Spojrzałaś na chłopaka i od razu zatonęłaś w jego ślicznych oczach.

Później usiedliście w cieniu i zaczęliście rozmawiać na przeróżną tematy. Gdy zaczęło się ściemniać  pożegnaliście się. Po czym chłopak zaproponował, że cię zaprowadzi na co ty się od razu zgodziłaś.

Time Skip

Gdy już oficjalnie zostaliście parą pochłaniacz ramenu postanowił znowu zorganizować spotkanie w jakiejś knajpce. Gdy już byłaś gotowa pod twoim domem czekał już twój chłopak i razem ruszyliście na miejsce spotkania. Na miejscu zamiast siąść jak cywilizowani ludzie do usiadłaś między jego nogami, a on bawił się twoimi włosami. Gdy mini impreza dobiegała końca Naruto powiedział :

-[twoje imię]-chan chodź zaprowadzę cię.

Od razu spojrzałaś na Hyugę, który zabijał blondyna wzrokiem.

-Em Naruto ja wrócę z Nejim. Ale uważam, że dobrym pomysłem będzie jak zaprowadzisz Hinatę. - powiedziałaś patrząc odruchowo na przyjaciółkę, która już była mocno czerwona na policzkach.

-Okej to hej wszystkim ! - pożegnałaś się i ruszyłaś ze swoim zazdrośnikiem w stronę swojego domu.

Na miejscu postanowiłaś go zaprosić do siebie na noc i zrobiliście sobie noc filmową. Gdzieś nad ranem zasneliście wtuleni w siebie.

💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜
Więc od razu przepraszam za moją długą nie obecność spowodowaną szkołą, a w wakacje lenistwem i brakiem weny. I uwaga pobiłam mój życiowy rekord. Ten shot miał ponad 1250 słów. Zapewne wszystko zawdzięczam wam oraz tym gwiazdką, które mnie motywują. DZIĘKUJĘ !!!💜
I życzę wam udanych wakacji !🌞

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro