Kiba x Reader
Na zamówienie dla JuliaSobol0
Spałaś sobie spokojnie. Nagle usłyszałaś jak ktoś stuka w twoje okno. Był to twój przyjaciel Kiba.
-Chodź [twoje imie], zaraz spóźnimy się na zajęcia w akademii ! - krzyknął.
-Nie wierze... Inuzuka Kiba śpieszy się na zajęcia... - powiedziałaś śmiejąc się.
-Po prostu będzie jeszcze jeden nauczyciel nas uczył w akademii. - tłumaczył się.
Po tym jeszcze przez chwilę się z niego śmiałaś i ruszyliście w stronę placówki. Szczerze to sama byłaś ciekawa jaka będzie nowa nauczycielka, bo dowiedziałaś się jedynie, że jest kobietą. Weszłaś do sali i usiadłaś oboki Kiby. Nagle weszła. Spojrzała na waszą klasę i powiedziała :
-Witam was wszystkich. Nazywam się [imię waszej znienawidzonej nauczycielki ].
Od razu po tym rozdała wam jakieś karty pracy z ćwiczeniami dla starszych klas.
-Proszę panią, ale my jeszcze tego nie przerabialiśmy. - upomniałaś.
- To już wasz problem. - rzekła otwierając i czytając jakieś romansidło.
Wkurzyłaś się. Sakura lub Sasuke może sobie poradzą, bo to kujony, ale taki Kiba i Naruto nie mają szans. W sumie to ty też.
Oparłaś głowę na ręce i zaczęłaś się jej przyglądać. Z jej nosa zaczęła lecieć nie wielka stróżka krwi. W ten właśnie sposób twoje dzieciństwo legło w gruzach.
Oprócz tego ta babka była pierwszą osobą przez którą teraz uciekałaś oknem ze szkoły.
Jedyną osobą, która cię zauważyła był Inozuka, który ruszył w twoje ślady.
Jednak wychodzą potrącił coś z parapetu i wszystkie spojrzenia zostały skierowane na was.
- Kiedyś cię zabiję. - powiedziałaś przez zęby zeskakując.
Ten na to tylko się zaśmiał.
Kiedy oddaliście się od placówki to przed was wyskoczyła nowa nauczycielka.
W tym czasie zaczęło ci się strasznie kręcić w głowie i upadłaś
(^^)(^^)(^^)(^^)(^^)(^^)(^^)(^^)
Otwożyłaś oczy i leżałaś obok swojego chłopaka - Kiby.
-Kochanie co ci się śniło. Strasznie nie się wierciłaś przez sen. - spytał z troską w głowie.
- Nic takiego. Zwykły koszmar. A jak już zostaniesz hokage do rozsądnie zatrudniaj nauczycieli w akademii.
Po tych słowach od razu zasnęłaś zostawiając swojego chłopaka w nie małym zdziwieniu.
THE END
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro