3~
*P.O.V. DUST*
-Blue?! Co ty tu robisz?! I czemu płaczesz?! Idziemy!
-Ink! Daj mi to wyjaśnić!
-Nie! Idziemy w tej chwili!
Obserwowałem ich zza krzaków... -no na początku samego Blue bo sie o niego, ym, martwiłem...- wiec to jego obecnosć wyczuwałem...
To jest Ink... Teraz rozumiem... Error o nim mi mówił...
Czyli sam Twórca Au mnie obserwował?
O otworzył prtal nie mam na co czekać!
Gdy weszli odrazu wskoczyłem za nimi...
Kurde źle trafiłem...
Jest tu biało! Za bardzo!
Nagle jakieś linki mnie pociągnęły i schowały w worku
-O Error! Co ty tu robisz? Oprócz tego że mieszkasz?
-JesTem TtU caŁy DzIeń... B-Bo nIemAm C-co roBić...
-Dobrze że jestes coś sobie wyjaśnimy...-chyba spojrzał na worek bo zamilkł -A po co ci ten worek?- miałem rację
- A-a TaK s0Bie
Ku*wa dupe mi ratujesz Error! Będę musiał ci to jakoś wynagrodzić
*P.O.V. BLUEBERRY*
I Ink zaczą swoje kazanie jakie to było niebezpieczne i nieodpowiedzialne...
Mnie jednak zainteresował worek... co jakiś czas sie lekko poruszał...
Wkońcu Ink musiał iść coś załatwić a ja zostałem z Errorem i workiem
-Error co lub kto jest w worku?
Nic nie powiedział tylko otworzył worek a z niego wypadł Dust...
Po chwili Errora nie było... zostałem sam z Dustem...
Niezręczna cisza...
Chwila... on chyba nie umie otwierac portali...
-Jak się tu dostałeś?
- Poszedłem za wami...
Czyli wszystko jasne... ale czemu on to zrobił?
-Ale po co?
Nie odpowiedział... siedzieliśmy tak w niezręcznej ciszy... nagle jakieś linki nas porwały...
Tym razem trafiliśmy do jakiejs pustki gdzie można było rozpozanć czy był dzień czy noc....
Ink kiedyś mi o takich miejscach opowiadał...
Spróbowałem otworzyć portal...
Nie udało się... no super...
Jestem uwięziony z Dustem na nie wiadomo ile... tu... sami...
Portal znów sie otworzył... wypadł z niego kocyk...
Chociaż nie będzie nam zimno
- Czyli jesteśmy tu uwięzieni?
- Chyba tak...
Ciekawe co sie wydarzy...
/////////////////////////////////
Sorryza błedy ale nie chce mi sie poprawiać niczego
Kiedy masz pomysł co napisać ale nie chce ci sie klikać w guziczki...
To kolejny rozdzialik będzie kiedy mi sie zechce...
~Bayo~
//////////////////////////////////////////////////
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro