Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15!

*P.O.V. BLUEBERRY*

- Spróbuj mnie znaleźć! - zaząlem biec w las

- A znajde znajdę! - krzyknął Dust stojac niedaleko lasu - liczę do 5!

Czym prędzej ukryłem sie w niewielkiej dziurze między krzakami, gdy tylko wemknalem się tam glębiej (jakkolwiek źle to brzmi) okazalo sie, że jest to na styl wielkiej groty, tylko że zamiast kamieni i ciemności znajdowaly sie zielone roślinki i było widno

- Wow... - powiedziałem cicho sam do siebie

Powinienem pokazać to miejsce Dustowi! Na pewno mu sie ono spodoba! Ale narazie musze byc cicho by mnie nie znalazł

Usłyszalem kroki, dobrze wiedzialem że to Dust

- Berry gdzie jesteś?

Cicho zachichotałem, Dust chyba to usłyszał bo nagle kroki staly sie bliźsze i bardziej wyraźiejsze niż przedtem

- Gdzie się chowasz Jadgódko?

Powstrzymywalem sie od chichotu bo był blisko mojej kryjówki. Obserwowałem jego cień który bylo widać na lisciastych ścianach

Krążył wokół teho miejsca jakgdyby mnie wyczówał, ale nie mógł mnie znaleźć

Nagle zniknął

* P.O.V. DUST*

Siedzialem już na drzewie i szykowałem sie do skoku

3, 2, 1...

Niezpodziewanie jednak moją uwage przykóło coś jaskrawego peżącego w oddali. Nie wiedzialem co to jest ale ciekawość wzięla górę

Zamiast wszjoczyc w krzaki do Blue, wyskoczylem w strone tego czegoś

Powoli podchodzilem zachowując ostrożność, wiedzialem że to może być pułapka czy coś

Nagle to cos zniknęło

- Co do....? - szepnąlem cicho do siebie

Za soba nagle uslyszalem szelest. Odwrócilem sie w strone dźwięku.

Szybko podbieglem do Jagódki, lapiac go odrazu

- Mam cie!

- Nie prawda!

Mały próbowal sie wyrwac z mojego uscisku ale nadaremno

- Cos ci nie idzie

Zaśmialem sie na co Berry sie zarumienił. Odwrócił wzrok

- ale i tak długo zajęlo ci szukanie mej osoby więc....

- więc...? - patrząc na niego podnioslem brew("")

- wiec to wspaniały sans to wygrał! - Zachichotał

Lekko sie uśmiechnąłem

- No okej okej

Poglaskalem go delikatnie

Kątem oka("") dostrzeglem kolejne jaskrawe cis, tym razem znajdowało sie w innym miejscu....

- Dust...?

////

Srry za błędy orto ;^;/

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro