Wstęp
Jestem całkiem zwyczajna. Oczywiście pomijając fakt, że w wieku czterech lat straciłam rodziców, mieszkam w domu dziecka i jestem samotna. Każdy tak ma, a przynajmniej tak sobie wmawiam każdego poranka. Ta monotonia ciągnełaby się bez końca, gdyby nie pewne zdarzenie, pewna osoba i dobrze dobrane słowa. Nagle wszystko nabrało sensu, bo odkryłam, że może jeszcze jest dla mnie nadzieja.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro