19
Wczorajszy dzień był piękny ! Ale potem zaczęło się ściemniać , i niestety musieliśmy wracać .
Dzisiejszy dzień w szkole był dość nietypowy . Ja nie wiem czy klasa się zmówiła , ale na dzisiejszych lekcjach można było pękać ze śmiechu .
Na pierwszej godzinie mieliśmy angielski z naszą wychowawczynią .
Chłopacy nie wiadomo skąd przytaszczyli ogromny kamień , i nabazgrali coś na nim kredą .
Gdy pani weszła do klasy położyli go na biurku , i zaczęli śpiewać : dałem ci kamień z wielkim Love . Śmiechom nie było końca ! Zwłaszcza gdy później chodziła po szkole chwaląc się kamieniem !
***
Dzisiaj Frani wychodzi ze szpitala . Mówiłam jej , że ma wpaść do mnie , a właściwie to Maksyś ma ją do mnie dostarczyć . Jak na razie Fran porusza się na wózku , a za dwa dni zaczyna już rehabilitację .
Tak się cieszę , że w końcu ją zobaczę ! Mimo tego , że kiedyś byłam o nią zazdrosna , z czego do dzisiaj się śmieje , to jednak jest ona moją jedyną przyjaciółką. No nie licząc Maksyma - on też jest moim przyjacielem .
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro