3. Moje dziecie
A o to rozdział poświęcony dwóm pracom mojej, jakże ulubionej oc'ki, a za razem mego ,,dziecia".
Na początek autoportret:
Ta cienka, niewidoczna niemal linia to miała być część paska... cóż, trochę zawaliłam.
I tak to jest moja duma, mimo wszystko :')
I na koniec jeszcze jeden...
Tylko tu mam mały problem, gdyż tu kryje się pewna zagawostka...
Jeśli nie lubisz spoilerów, a czytasz moją książkę "Ostrze Krwi" to lepiej pomiń to. Przestroga na przyszłość.
I tak nie posłuchacie, wiem...
Tak, to jej dziecko. Jak ma na imię? Logan. Więcej wam zdradzić nie mogę...
Cóż jeszcze?
To tyle
Ciao~
Pon.04.02.2019
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro