DRAMA KŁIN
DOBRA... Ogółem to sytułekszon z dzisiaj, ogółem Max zaczął mówić na angolu (bo pani od Angola to nasza wychowawczyni) o tym, że pani od Histy w ogóle tak głupia i że pytań zadawać nie daje itp itd(gówno prawda). Potem pani od Angola porozmawiała z panią od histy
.
.
.
A potem na hiście pani dwadzieścia minut robi nam wykład że kvrwa jakbyśmy zadawali sobie od tak pytania to by się nam lekcja spierdoliła, i że najpierw o takich sprawach mają rozmawiać z nią bo to jej dotyczy.
Potem Olek zaczął cały czas zadawać pytania i pani na nie odpowiadała i pani musiała zadać nam trzy strony do przeczytania na nadrobienie lekcji no Olek nie raczył zamknąć pysk....
A potem pani ochrzaniła maxa a ten bidny się popłakał:c
(serio jest mi go teraz szkoda, bo Olek powiedział że to Max powiedział wychowacy o tym)
Dzięki Olek, kvrwo.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro