Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział II - Ruda małpa - katechetka

- Sekta to grzech, ciężki grzech, członkowie sekty zginą w piekle, a wcześniej staną przed najwyższym, który dokona sprawiedliwości. Będą błagać o przebaczenie kąpiąc się w piekle, a ich krzyki roznosić się będą na cały świat! - krzyknęła wkurzona katechetka.

- Tak, wiemy - powiedział znudzonym głosem Neymar, który od ponad dwudziestu minut kruszył kredę na stoliku.

- Po co ci ta kreda? - zapytała kobieta podchodząc do ławki - Dziury będziesz łatał?

- On będzie ją wciągać - zaśmiał się Hakimi - Wie pani, tak nosem.

- Boże tak im siły - zaczęła iść dalej - Daj im, daj im, daj im - powtarzała wkoło stając nad każdym z uczniów.

- To ma jakiś sens? - zapytał znudzony Ramos, który od samego początku starał się nie zasnąć.

- Tak, ma więcej sensu niż myślisz - z powrotem usiadła na krześle i zaczęła notować coś w swoim zeszycie - Opowiadałam wam o objawieniach?

- I to trzy razy - jęknął Griezmann. Chłopak zdążył się już nauczyć tej historii na pamięć.

- A o opętaniach? - zapytała po chwili.

- Było w tamtym tygodniu - odezwała się Pilar, która do tej pory siedziała całkiem cicho.

- W takim razie powiemy jak wielkim grzechem jest homoseksualizm - powiedziała otwierając jakąś zniszczoną książkę - Ktoś chce wyrazić swoją opinię na ten temat?

Cisza. Nikt nie śmiał wypowiedzieć żadnego słowa, wszyscy wiedzieli jak to się skończy. Kobieta najprawdopodobniej zdzieliłaby ich linijką tak, jak robili to lata temu, za czasów kiedy to jeszcze ich rodzice chodzili do szkoły. Tylko Ramos chciał coś powiedzieć, ale Pilar w ostatniej chwili zatkała mu usta.

- Nikt? - rozejrzała się po klasie - No gołąbeczki, mam nadzieję, że nikt z was do nich nienależy.

- Dzień dobry - do klasy wszedł troszkę spóźniony Modrić - Przepraszam za spóźnienie.

- Siadaj - zmierzyła chłopaka wzrokiem - Właśnie rozmawiamy na temat, który może ciebie dotyczyć.

Luka przez chwilę nie wiedział o co może chodzić kobiecie, ale po chwili zobaczył wielki napis na tablicy „Homoseksualistom mówimy stop".

- Ja pierdziele - usiadł obok swojego przyjaciela - Widzę, że dużo mnie ominęło.

- Tylko trochę - powiedział Cris, który od początku lekcji przeglądał Instagrama - Pierdoli jak zawsze.

- Może i tak.

- Czemu on się tak dziwnie na mnie patrzy? - zapytał Portugalczyk, który zobaczył, że niejaki Lionel Messi bez przerwy się w niego wpatruje.

- Nie wiem, ja dopiero tu przyszedłem - Modrić rozejrzał się po klasie - Tak w ogóle to gdzie jest reszta?

- Zawody - ziewnął - Guardiola wziął ich na jakieś zawody w bieganiu.

- Nie rozmawiać! - krzyknęła Ruda, a Cris zaczął naśladować jej miny.

- Wygląda jak jakiś królik z wścieklizną - zauważył marszcząc nos - Znaczy wściekliznę ma na pewno.

- Mam wrażenie, że każdy tu ma wściekliznę - powiedział Chorwat i położył głowę na ławce.

- Znowu nie spałeś? - zapytał.

- A weź, ciotka Krepina to istny koszmar - na samą myśl o kobiecie przeszły go ciarki - Ostatnio przysrała się do mnie o to, że wyglądam za bardzo gejowo.

Ciotka Krepina to dość nieprzyjemna istota, nieprzyjemna to nawet mało powiedziane, ta kobieta jest istnym potworem.

- Ja ci współczuję, do tej pory pamiętam jak zdzieliła mnie miotłą - skrzywił się Portugalczyk - Bolało jak cholera.

- Morda! - krzyknęła katechetka w stronę dwójki przyjaciół.

- Mam nadzieję, że wkrótce się wyniesie - szepnął Modrić - Nawet na terapie mnie nie stać.

- Zawsze możesz wziąć pożyczkę od Ramosa - zaśmiał się - Ale on potem za dużo rząda, niektórzy do tej pory spłacają dług - spojrzał na siedzącego chłopaka w pierwszej ławce - Nadal nie wiem jak on ma na imię.

- Ile razy mam mówić żebyście byli cicho!? - nauczycielka uderzyła pięścią w stół - To jest brak szacunku!

Kobieta krzyczała jeszcze przez jakiś czas, odpuściła dopiero wtedy, kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę.

- Zejść mi z oczu - powiedziała zabierając torbę z krzesła.

----------------

Pamiętajcie

Sekta to grzech, ciężki grzech, członkowie sekty zginą w piekle, a wcześniej staną przed najwyższym, który dokona sprawiedliwości. Będą błagać o przebaczenie kąpiąc się w piekle, a ich krzyki roznosić się będą na cały świat

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro