Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział I - poznajcie patologię

Czerwone ferrari pana Yashina zatrzymało się przed ogromnym budynkiem szkoły.

- Mam tylko nadzieję, że nie trafię na żadną patologię - westchnął - Już wystarczy mi teściowa.

Ściągnął okulary przeciwsłoneczne i wszedł do środka. Na korytarzach panowała dość przyjemna atmosfera, oczywiście jak na razie. Mężczyzna rozejrzał się dookoła szukając wzrokiem łysiny Zidane.

- Pan Yashin - rozległ się głos dyrektora - Bardzo się cieszymy, że podjął się pan tego jakże trudnego wyzwania.

- Również się cieszę - uśmiechnął się serdecznie.

- Zapraszam, opowiem panu co nieco o pana nowej klasie - wskazał niewielkie pomieszczenie, na drzwiach wisiała mała tabliczka z napisem „Gabinet Dyrektora”.

- Dziękuję bardzo - powiedział Rosjanin wchodząc do środka.

Pomieszczenie oświetlała tylko jedna, mała lampa stojąca w rogu. Wszystko dookoła było ledwo widoczne, a światło skupiało się na biurku i trzech, skórzanych krzesłach. Miejsce to bardziej przypominało gabinet jakiegoś szefa mafii niż dyrektora.

- Pewnie jest pan ciekawy swoich nowych uczniów? - zapytał Zidane wyciągając butelkę whisky i dwie szklanki - Mam teczki na wszystkich swoich uczniów.

- Tak, oczywiście - usiadł w skórzanym fotelu.

- A więc zacznijmy - sięgnął po grubą teczkę - Może na początku zacznijmy od najgorszych - jako pierwsze pokazał zdjęcie bruneta - Sergio Ramos, taki trochę gangster, czasem z nim zapalę.

- Pan wszystkim pokazuje te teczki? - spojrzał na dyrektora przeglądając zdjęcia uczniów.

- Nie, tylko tym, którzy mają do czynienia z tą klasą - wziął łyk alkoholu - Jeśli podczas całej tej prezentacji nie uciekną to znak, że nadają się do pracy z tymi potworami.

Yashin tylko przytaknął.

- Kolejna nasza gwiazdeczka, Pilar Rubio, dziwna laska, jak zacznie do ciebie zarywać to nie zwracaj uwagi - powiedział Zidane - A to Neymar da Silva Santos Júnior, kolejny przydupas Ramosa.

- A ten? - zapytał wskazując na zdjęcie blondyna.

- Luka Modrić - dyrektor rzucił okiem na kartkę - Jedyny racjonalnie myślący.

- Już go lubię.

- Ja też, chociaż czasem ma kija w dupie - mężczyzna wlał resztę trunku do szklanki - Wracając, ta upośledzona tu - wskazał na zdjęcie - to Antonella Roccuzzo, założyła szkolne biuro matrymonialne.

-A ci?

- Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez, całkiem spokojni, nie robią nic złego. Dalej Lionel Messi, ten to już w ogóle chory - założył nogę na biurko - Ten w kocich uszach to Gareth Bale, który jak powiesz mu, że nie ma psychy to jest w stanie nawet pod pociąg się rzucić.

- Ten to...

- Harry Maguire - powiedział z lekkim niesmakiem - Lepiej z nim nie zaczynać.

- Ja nie wiem czy chcę tu pracować - spojrzał na kolejne zdjęcia - Ta szkoła jakaś dziwna, wszyscy tu wyglądają jak jacyś mafiozi.

- No proszę Yashi - zaczął błagalnym tonem - Kupię ci autobus i zapłacę za terapię.

- Stoi - powiedział Rosjanin podając dłoń mężczyźnie.

- Uwielbiam cię! - Zidane klasnął w dłonie, wyglądał jak małe dziecko, które właśnie dostało lizaka.

- Każdy mnie uwielbia - uśmiechnął się - Ile będziecie mi płacić?

—————————————————

Postanowiłam, że już nic nie zepsuje i będzie super
Coraz więcej osób to czyta i w ogóle więc musi być jak najlepiej

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro