Mieszkanie Kirishimy może i nie było duże, racja, ale za to — według samego właściciela — wystrój miało wspaniały.

Nie podobało się ono jednak Katsukiemu, ponieważ za każdym razem, gdy przekraczał próg domu swojego chłopaka, z miejsca czuł na sobie wzrok spoglądających na niego ze ścian bohaterów, przez co robiło mu się jakoś niesowjo. Nie potrafił zrozumieć, na co Kirishimie te wszystkie plakaty. Jasne, wiedział, że Eijirou stara się wspierać innych zawodowych bohaterów jak tylko potrafi, ale kilka wersji Uravity, łypiących na niego pod różnym kątem, to była przesada.

A najwiekszą przesadą był Deku zawieszony nad jego łóżkiem.

Można rzec, że było to kroplą, która przelała czarę i gdy tylko Kirishima wybył do kuchni, by przygotować im coś do picia, Bakugou chwycił jeden z magazynów leżących na niewielkim szklanym stoliku.

Oczywiście, że Kirishima kupił akurat magazyn zawierający sesję fotograficzą Katsukiego w jego nowym kostiumie.

Tym bardziej łatwo mu było wyciąć tyle podobizn swojej twarzy, wydrukowanej na kolorowym, błyszczącym papierze, ile było trzeba, by pokryć nimi twarze wszystkich dwuwymiarowych bohaterów zalegających w mieszkaniu Kirishimy.

A kiedy Eijorou, wchodząc do pokoju z talerzem ciasteczek i dwoma kubkami zielonej herbaty zobaczył, jak jego chłopak nakleja właśnie swoją podobiznę w miejsce, gdzie wcześniej znajdowała się głową Midoriyi, nie mógł powstrzymać się przed wybuchem śmiechu. Odłożył tackę z przekąskami na stolik obok kolorowego pisemka, które obecnie przypominało raczej dziecięcą wycinankę, i cmoknął zawstydzonego Bakugou w czubek nosa.

I nie zdjął ani jednej z doklejonych twarzy, bo uważał, że nie ma nic urokliwszego niż fakt, że Katsuki jest zazdrosny nawet o taką błahostkę jak plakaty.

No i skrycie od samego początku chciał mieć pokój pełen Katsukich.

『hej hej, ten shot jest w całości zainspirowany cudownym headcanonem od Sadwick 💛🌻
i w ogóle co tutaj robicie, jeśli jej nie obserwujecie???? przecież to najcudowniejsza jagódka w całym układzie słonecznym, cholera

a tak poza tym — ktoś tu shipuje kamisero? bo mam wrażenie, jakby ten ship nie istniał, a w sumie napisałabym coś z nimi』