Rankingi. Na pewno każdy się na coś takiego natknął na wattpadzie. Topki albumów, utworów i tak dalej. Zastanawiam się za każdym razem, po co to. Po co szeregować coś, co się lubi albo kocha? Może to ze mną jest coś nie tak, ale zupełnie tego nie rozumiem.

No niby umiejętności, wpływ na kulturę i wartości estetyczne. No ok. Tylko czy my, jako amatorzy, na pewno jesteśmy w stanie to ocenić? Nie twierdzę, że się nie znamy, ale z całą pewnością nie mamy dostatecznej wiedzy, by uszeregować coś obiektywnie. Rankingi muzyczne na wattpadzie są bardzo subiektywne, przynajmniej moim zdaniem.

I, jak dla mnie, bez sensu. Bo czemu one służą? Jedynie wyrażeniu swojej sympatii w przypadku muzyków, a w przypadku albumów to nawet nie wiem, bo zupełnie nie rozumiem tego szeregowania rzeczy, które się lubi. Jak coś się lubi, to się to lubi. Na chuj drążyć temat?

Chyba że ktoś z Was przedstawi mi jakieś dobre argumenty za rankingami

Przepraszam za bełkot, ale czasami lubię tak sobie pobełkotać z oburzenia albo niezrozumienia