Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

żółć

 Ich czwarty pocałunek nadchodzi latem i ma smak, jedzonych wcześniej, żółtych lizaków. Obie noszą słomkowe kapelusze, najprostsze sukienki i ukryte pod nimi stroje kąpielowe.

Początkowo, gdy dostają zaproszenie, Rozalia nie jest pewna czy chce przychodzić. Siedzą akurat na kanapie, zakurzony wiatrak rozwiewa ich włosy, a Frank N. Furter na ekranie biegnie po schodach za Janet. Rozalia, patrząc na jego buty, jest zaskoczona, że jeszcze ani razu się nie przewrócił.

— Ciekawe, ile razy musieli musieli robić powtórki tej sceny — mówi, napychając usta popcornem. Siedzi najbliżej telefonów, więc jako pierwsza odbiera. Stukając paznokciami w miskę, wsłuchuje się w głos swojego przyjaciela i niepewnie kiwa głową, choć przecież on nie może jej zobaczyć.

— Planet. Schmanet, Janet — mówi Frank, a Mirabella wzdycha ciężko i wyłącza telewizor.

— Nie chcę — jęczy Rozalia, wiedząc już, że ich leniuchowanie przed telewizorem dobiegło końca. Zaciska jeszcze palce na ręce swojej dziewczyny, ale ta jedynie to wykorzystuje i jednym ruchem zmusza Rozalię do wstania.

— Tam też będziemy mogły leżeć — przypomina.

I faktycznie — kilka godzin później leżą nad jeziorem, ukryte pod żółtymi parasolami przed słońcem i piją kolorowe napoje. Gdzieś z głośników leci któraś piosenka z Kinky Boots, a dokoła nie ma żadnych ludzi. Są tylko one i ich przyjaciele — zajęci kąpielą w jeziorze i grillowaniem kiełbasek.

Jest dobrze.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #gxg