Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4

Kolejny dzień.
Znów szkoła. Przeciągnęlam się i wyszłam z łóżka. Wzięlam z szafki moj telefon aby sprawdzic portale społecznościowe. O, ktos do mnie napisal.

Od: Igor ;D
Sorry za to.

Odpisałam.

Do: Igor ;D
Okejj. Nie ma za co przepraszać ;*

Podeszlam do szafy aby wybrać outfit na dzis - Zwyczajna biała koszulka, oraz czarne jeansy. Odłożyłam ubrania na łożko.

Usiadłam przy toaletce i złapałam szczotke do włosów patrząc w lustro. Rozczesałam włosy i umyłam twarz i zęby.

Założyłam wczesniej wybrane ubrania i zeszłam na dół.

-Cześć - przywitała mnie mama nie odwracając wzroku od jedzenia które przygotowywała.

-Cześć - usiadłam przy stole - Są jakieś ciastka?

-No są. Tu w szafce - wskazała palcem miejsce.

Miałam ogromną ochote na coś słodkiego. Wybralam ciastka z rodzynkami i poszłam na góre.

Do plecaka z ksiazkami dolozylam telefon i szczotke do wlosow po czym znow usiadlam przy toaletce.

Pomalowałam rzęsy odżywką, i usta jasną pomadką.

Byla juz 7.40 wiec wyszlam z pokoju zamykajac za sobą drzwi i zeszłam po schodach.

Zalozylam moje ulubione buty i pozegnalam sie z mamą.

-Pa, juz ide.

-Do zobaczenia, milego dnia

-Nawzajem

Przekroczylam drzwi szkoly. Od razu podeszlam do szafki i wlozylam niepotrzebne na pierwsza lekcje rzeczy.

Ktos od tylu zaslonil mi oczy. Spodziewalam sie kto to. Igor.

-Zgadnij, kto to? - powiedzial zmieniajac glos na co sie zasmialam

-Heej - odwrocilam sie do niego

Po krotkiej rozmowie poszliśmy na geografie. Oczywiscie, jak zawsze nudna. Spakowalam sie i zalozylam plecak na ramie.

-Zaczekaj.. Możemy porozmawiac?

-Ee jasne mow - odpowiedzialam Igorowi

-Ale.. Nie t-tu..

Zostawilam plecak w klasie od Hiszpańskiego i poszlam z kolegą do szatni.

-Chodzi mi o to co sie wczoraj stalo...

-Przeciez przepraszales mnie

-No ale mi nie chodzi o to.. Chodzi mi o to ze..

-No mów, co sie dzieje?

-Too.. Mówie prosto z mostu

Przez pare sekund panowala niezreczna cisza i nikt jej nie chcial przerwac.

-Kocham Cię.. - Zamurowało mnie. Probowałam cos powiedziec ale Igor złapał mnie i pocałował.

Zadzwonil dzwonek. W ciszy wrocilismy do klasy od języka hiszpańskiego.

Nie wiem nawet o czym gadala Finn
- babka od hiszpana i chemii. Całą lekcje myślałam o Igorze. Tak troche chyba sie zakochalam...

1 miesiąc później
Wstalam i umyłam zeby i twarz. Ubralam sie i sie uczesalam. Spakowalam do torby potrzebne reczy do szkoly. Zrobilam na koncu szybki makijaz i gorącą earl grey do termosu.

Zalozylam buty i wyszlam. Udalam sie w kierunku szkoly. Przechodzac obok boiska szkolnego uslaszalam wolanie za mna.

Obejrzalam sie. To Igor.

-Hej kochanie - pocalował mnie w policzek

-Hej miś - usmiechnelam sie

Tak, wlasnie. Jestesmy razem od okolo dwoch tygodni. Weszlismy razem do szkoly. Kolejny nudny dzien i powrot do domu.

Odrobilam lekcje. Bylo zimno wiec zrobilam sobie goraca czekolade. Poszlam do pokoju i wzielam do lozka mojego mac booka. Przykrylam sie kocem i polozylam na kolanach laptop.

Przegladalam internet popijajac ciepły napój. Mama wrocila okolo 20. Odbylam wieczorna toalete i zjadlam salatke.

***
TAK NADKA I IGOR SA RAZEM ;* ♡
SŁODKO C'NIE?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro