Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

*Louis*
-Zaraz wracam.- powiedziałem, patrząc w kocie oczy loczka i wyszedłem z pomieszczenia.
Zgłodniałem więc udałem się do kuchni i zrobiłem sobie kanapki z szynką. Gdy już nie czułem głodu i chciałem wracać, przypomniałem sobie, że obiekt dawno nie jadł.
Skrzywiłem się na to jak go nazwałem i zacząłem przygotowywać kanapki dla niego. Nie jestem w stanie dłużej nazywać go obiektem, on też ma uczucia. Jak na zawołanie przed moimi oczami ukazał się zielonooki.
-Mój Harry...- wytrzeszczyłem oczy, te imie naprawde mu pasowało od teraz dla mnie będzie już Hazzą.
Wziąłem jedzenie i udałem się do pomieszczenia.
-Z..ostaw mnie!-usłyszałem piskliwy głosik.
-Milcz głupi kocurze.-powiedział ochraniarz ciągnac go za uszko.
Szybko pobiegłem do nich i odciàgnąłem mężczyznę od chłopca.
-Zostaw go!- warknąłem mierząc go wzrokiem.
- Co obiekt robi w twoim pokoju Tomlinson!?- złapał mnie za kołnierzyk.
-Jestem jego opiekunem, zapomniałeś debilu?- wyrwałem mu się i podszedłem do przerażonego bruneta.
-Już shhhh...- położyłem mu rękę na włosy i zacząłem głaskać co wywołało głośne mruczenie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro