Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

*Harry*

Obudziło mnie otwieranie drzwi, otworzyłem leniwie oczy. Przyszła Sarah i kazała mi usiąść obok krzesła, które nie wiem kiedy zostało przyniesione. Ponieważ nie chciałem więcej kłopotów po mimo zmęczenia posłusznie doczłapałem na miejsce i usiadłem. Znienawidzona przeze mnie kobieta opuściła pomieszczenie.

Przez te około piętnaście minut siedziałem we wcześniej wskazanym miejscu.

Do czasu aż przyszedł pewien mężczyzna.

Na oko ma niecałe dwadzieścia lat, ma duuuużo tatuaży i jest nawet przystojny.

-Cześć... - spojrzał w papiery które trzymał- ... Obiekt H-01.02.1994

- Dzień dobry panie ...?

- Ah! Gdzie moje maniery! Jestem doktor Zayn Malik.

- Dzień dobry panie doktorze.

- Dobrze, a więc jak się pewnie domyślasz przyszedłem cię zbadać. Rozbierz się.

- Dobrze prosze pana.- powiedziałem nie pewnie, robiąc co nakazał. Jak zostałem w samych spodniach spojrzał na mnie i się odezwał.

- Ale do naga kochanie. - wytrzeszczyłem oczy. Ale skoro jest doktorem, to pewnie wie co robi.

Stałem przed nim zypełnie nagi,kucając i próbując zakryć to i owo. Nawet nie zauwarzyłem kiedy on też zaczął się rozbierać.

- Połóż się- powiedział słodkim głosem wskazując na materac. Coraz mniej mi się to podoba. Pomyślałem robiąc co karze.- grzeczny chłopiec.

Przełknąłem ślinę i ma chwile przymknąłem oczy, co było wielkim błędem. Zayn szybko i boleśnie we mnie wszedł, na co głośno krzyknąłem i momentalnie otworzyłem oczy. Ten człowiek zaczął mnie mocno pieprzyć na co krzyczałem, pakałem i wołałem o pomoc. Usłyszałem walenie do drzwi. Zamknięte. Ostatnie co pamiętam to twarz wściekłego Tomlinsona, który odrzucił ode mnie Zayna i krzyczał.

Potem zemdlałem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro