Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

What Would It Be If

Co by było, gdyby Dean zabił Ciemność, poświęcając przy tym samego siebie?
Ocaliłby ludzkość, zresztą nie pierwszy raz.
Sam załamałby się po śmierci brata, kto wie, czy w ogóle próbowałby go przywrócić do życia.
Porzuciłby polowania. Nie ocaliłby tych, których było mu dane ocalić.
Castiel wróciłby do Nieba, ponieważ życie na Ziemi straciłoby dla niego sens.
Lucyfer w końcu uwolniłby się i zaczął panoszyć na Ziemi.
A ludzkość zostałaby bez opieki i prędzej czy później stoczyłaby się na dno.

Co by było, gdyby Sam nie zdołał uleczyć Deana, kiedy ten był demonem?
Próbowałby i próbował, ale w końcu nawet on by się poddał.
Demon!Dean zabijałby, a żądza mordu, zamiast z czasem osłabnąć, tylko by w nim narastała.
Z czasem stałby się Księciem Piekła, może nawet Królem, a pewnie nawet nowym Lucyferem - symbolem czystego zła.
Sam w końcu zginąłby z ręki własnego brata, tak jak to zostało zapowiedziane na początku Stworzenia. A Dean trwałby do skończenia świata, niezniszczalny i niezaspokojony.

Co by było, gdyby Sam nie wskoczył do klatki Lucyfera?
Oszczędziłby Deanowi smutku, to fakt. Ale nie dałby mu szansy zasmakować normalnego życia, z osobą, którą się kocha.
Chociaż Dean i tak zaznałby smutku, ponieważ Sam zostałby pokonany przez Lucyfera.
Nadeszłaby Apokalipsa.
Sam nie straciłby duszy. Ale jakie to ma znaczenie, skoro dzięki temu uratował ludzkość?

Co by było, gdyby Sam i Dean nie zabili Lilith?
Apokalipsa nigdy by nie nadeszła, Lucyfer zostałby w klatce.
Lilith co prawda siałaby zagładę na Ziemi, ale czy to nie byłoby lepsze wyjście od złamania ostatniej Pieczęci?

Co by było, gdyby to nie Castiel dostał rozkaz ocalenia Deana z Piekła, albo w ogóle taki rozkaz by nie nastąpił?
Winchesterowie umarliby tysiąc razy, bez opieki Anioła.
Nie spotkaliby przyjaciela, który stał się dla nich bratem.
A Castiel dalej byłby dzielnym wojownikiem Niebios, słuchającym rozkazów, ale nie znającym ludzkich uczuć, takich jak przyjaźń, poświęcenie czy miłość.
Pomijając, że Dean zostałby w Piekle do skończenia świata, staczając się coraz bardziej.

Co by było, gdyby Sam nie umarł, a Dean nie zawarł paktu o jego życie?
Dean nie poszedłby do Piekła, nie złamał pierwszej Pieczęci, nie rozpętał Apokalipsy, która nie pociągnęłaby za sobą jak domino wydarzeń z następnych sezonów.

Co by było, gdyby Azazel nie przyszedł wtedy w nocy do małego Sama Winchestera?
Mary Winchester nie umarłaby.
Sam byłby normalnym, nienormalnym dzieckiem.
John nie zdawałby sobie sprawy z nadprzyrodzonych stworzeń i spędził swoje życie inaczej niż na zemście.
Cała rodzina wiodłaby zwyczajne, szczęśliwe życie.
Ale wszyscy ludzie, których ocalili Winchesterowie, oni by nie przeżyli.
Ludzkość nie sprostałaby tyłu nieszczęściom, którym zapobiegli bracia.
Wszyscy ci, których teraz opłakujemy, żyliby.
Życie na Ziemi toczyłoby się dalej.
Ale za jaką cenę?

A w końcu, co by było, gdyby Mary nie zawarła paktu z Azazelem?
Przeżyłaby, ale nasi bohaterowie nigdy by się nie narodzili i nie mieli szansy dokonać tego, czego dokonali.

Tysiące różnych scenariuszy. Niektóre wręcz zbyt piękne, by mogły być możliwe. Inne tragiczne, których wolimy nie brać pod uwagę.
Tę historię ukształtowały takie, a nie inne wybory, lepsze lub gorsze. Kochamy braci za to, że zrobili to, co zrobili. Dzięki nim zaśmiewaliśmy się przed ekranami, gdy Dean po raz kolejny powiedział nieśmieszny żart, pogrążaliśmy się w rozpaczy, gdy Sam po raz kolejny opłakiwał brata, wzruszaliśmy się, gdy Cas powiedział, że Winchesterowie to jego rodzina. To wszystko sprawia, że niektórzy na zawsze pozostaną przy tym serialu, bez względu na to, jak długo będzie trwał. Niektórzy spędzili swoją młodość żyjąc przygodami braci i nie wyobrażają sobie końca. Byli i są z bohaterami na dobre i na złe. Bo po prostu ich kochają.

Oto mój marny hołd dla naszego Serialu. Kurtyna.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro