Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

||8||

Pov. Tord

   Podszedłem do tostera i wsadziłaem tam dwie kromki chleba w kształcie kwadratu. Poczekałem chwile i usłyszałem dźwięk dzwoneczka. Z ssawki wyjąłem dwa talerze i położyłem je na stole. Poszedłem po tosty i położyłem je na talerzach. [nie pytajcie czemu oni zjedzą tylko jednego tosta]  Usiadłem na krześle i zawołałem Toma.
- Tom, śniadanie!-krzyknąłem z kuchni.
- Ta, ta już ide- odkrzykną z innego pokoju.
   Spojrzałem na wejście do kuchni, zobaczyłem tam czarnookiego ubranego w za dużą czerwoną bluzę.
Wyglądał mega słodziutko!
- Sorki, ale moja bluza była brudna- powiedział i usiadł do stołu.
- Spoko- odrzekłem i zacząłem jeść.
  Tom zrobił to samo. Po zjedzonym śniadaniu ja poszedłem się ubrać, a jasno brązowowłosy poszedł do salonu i zaczął oglądać coś na telewizorze.
   Po ubrani moich codziennych ubrań, czyli czerwonej bluzy, czarnych rurek z dziurami na kolanach i czarnych skarpetek, poszedłem do salonu, i usiadłem obok Toma. Oglądaliśmy jakiś animowany film.
                                 ***
- Nudzi mi sie- powiedział ze znudzeniem patrząc na ekran telewizora.
- Ta mi też...- wymamrotałem i wstałm z kanapy.
   Podszedłem do niższego chłopaka i nachyliłem się nad nim, tak że nasze twarze dzieliły centymetry. Chłopak się zarumienił i lekko szerzej otworzył oczy. Ja tylko zamknąłm swoje oczy, i pocałowałem go w usta. Tom był zszokowany tym co zrobiłem i tylko siedział bezruchu.
   Odsunąłem się od niego i poszedłem do swojego pokoju by poczytać moje ulubione "komiksy".
   Kiedy już otwietałem drzwi do mojego pokoju usłyszełem głośny krzyk.
- KURWA! NIE JESTEM PEDAŁEM!!!!!- oho pewnie mój Tomuś się wkur-wkurzył. Tak, wkurzył.
- Tak sobie wmawiaj! I tak wiem że nim jesteś!- Krzyknąłem z uśmiechem na twarzy.
   Wszedłem do pomieszczenia, zamknąłem za sobą drzwi, połorzyłem się na łóżku i wziąłem moje ukochane hentai'je. Przeglądając kolejne strony gazetki, nagle do mojego pokoju wbił, bo tego nie da nazwać się wejściem, więc wbił Tom z dwoma plastikowymi pistoletami. On się darł, a ja patrztłem na niego jak na debila.
- DO GÓRY RENCE ŚMIECIE! HAJS DLA MNIE!- wycelował pistoletami we mnie.
- Tomaszku... Co ty odpierdalasz?- zapytałem ze spokojem w głosie.
- Śpiewam se- powiedział z ironią w głosie.
- Grzeczniej.- powiedziałem stanowczo i wyciągnąłem z kieszeni bluzy mały pilot z kilkoma guzikami. Nacisnąłem jeden i popatrzyłem na czarnookiego.
   Ten upad na ziemie pod wpływem prądu. Złapał obrorze i sykną.
- Nie mówiłem, że za każdym razem jak nacise ten guzik to będziesz porarzony prądem? Nie? No to właśnie powiedziałem.- powiedziałem i powróciłem do czytania moich gazetek.
- Śmi-ieć... - powiedział i wyszeł z pomieszczenia trzaskając drzwiami a sobą.
   Ugh. Co za debil, bla bla bla "nie jestem gejem" bla bla bla "ty pedale" bla bla bla. Jezu czemu ja go kocham jeszcze raz?

No mówiłeś, że on jest słodki, cudowny, nie ziemski. Dalej wymieniać?

Dobra tyle wystarczy.

🍑🍑🍑🍑🍑🍑🍑🍑🍑🍑🍑🍑🍑🍑
"U ciebie wachania jak kryptowaluty" 😜

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro