Historia od Iwillburninginhell
Wiem wiem ze juz dawno mi to wysłałaś 😂

Oto historia
No więc było to dobre 5 lat temu, ale nadal to pamiętam bo wywarło to na mnie spore wrażenie. 
Zawsze na balkonie u nas stało dużo doniczek z kwiatami - mama uwielbiała i nadal uwielbia - wszelkiego rodzaju paprotkami, roślinkami  itp. Nie mogłam wtedy zasnąć - często mam tak że przez niepokój nie śpię całą noc. Leżąc w łóżku i usiłując się skupić na czymkolwiek byle nie na tego typu myślach, usłyszałam kroki. Dość ciche, jakby ktoś ostrożnie chodził. Moi rodzice zawsze "dudnili " wiec mnie to zdziwiło.  Po jakimś czasie kroki ucichły, ale to nie był koniec. Słyszałam jak coś wolno przesuwa doniczki, a potem przerażający krzyk. Wybiegłam z pokoju i zapytałam mamy , czy to słyszała. Kazała mi iść spać i powiedziała,  że musiało mi się coś przyśnić. Najgorsze było jednak to, że gdy rano wstałam przekonana iż był to sen, poszłam zrobić sobie herbatę, i usłyszałam rozmowę mamy z siostrą, które chyba nieco zaniepokojone rozmawiały o tym zdarzeniu. Siostra zdawała relacje, a mama mówiła że też to słyszała.  Prosiła jednak siostrę by mi tego nie mówić bo nie będę mogła zasnąć w nocy.

To na tyle. Mam nadzieje że wam się spodoba! Jeżeli przydarzyło wam się coś paranormalnego koniecznie musicie mi o tym napisać!  Czy to na maila czy we wiadomościach prywatnych! 

A teraz zapraszam do sekcji komentarzy. Tam jesteś bezpieczny. Chyba...