(★5★)
Lekcje mijały szybko i w całkiem dobrej atmosferze. Na przerwach spędzałam czas z grupką Faustyny i Julity. Teraz przyszedł czas na wuef. Na szczęście był wolny i można było robić co się chce. Chłopacy grali w piłkę nożną, oliwia i jej laski podpaski nagrywały tik toki na, których śliniły się do chłopaków grających bez koszulek czyli np. Bartka Kubickiego przez co Faustyna prawie eksplodowała. Za to my dołączyły my do drużyny cheerleaderek i ćwiczyłyśmy nasz pierwszy układ. W pewnym momencie do Bartka Kubickiego podeszła Oliwia i podała mu wodę, a Faustyna patrzyła zażenowana na jej zachowanie. Jednak Bartek zamiast przyjąć napoju podbiegł do Faustyny i zapytał czy popilnuje mu koszulkę. Razem z Julitą nie mogłyśmy powstrzymać się od śmiechu, ponieważ nasza koleżanka była cała czerwona, a wszystkie dziewczyny były strasznie zazdrosne. Po skończonym wuefie stwierdzili, że idą na wagary bo baba od matmy niosła kartkówki do klasy, a wszyscy gówno umieją. Julita i Faustyna oczywiście zaproponowały mi abym poszła z nimi na co się zgodziłam.
Poszliśmy nad jezioro i usiedliśmy
na plaży. Chłopacy popisywali się swoimi umiejętnościami podrywu 💀, a my zażenowane na to patrzyłyśmy, śmiejąc się. Na szczęscie szybko przestali i wszyscy usiedliśmy w kółku na piasku, po czym nastała cisza, którą Faustyna odważyła się przerwać.
F- No dobra, przyszedł czas aby o coś zapytać. -Zestresowałam się ponieważ myślałam, że dowiedzieli się o tym co było w zeszłym roku. Jednak się myliłam....
Mega krótki, ale strasznie źle się czuję, boli mnie głowa i chce mi się wymiotować, ale chciałam wstawić cokolwiek, o boże jeszcze trzeba coś na one shoty😭
Dajcie znać jak się podoba i czy chcielibyście daily 💕
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro