(★13★)
Czas mijał szybko dnie za dniami, tygodnie za tygodniami. Dogadywaliśmy się coraz lepiej Faustynka i Bartek są razem szczęśliwi, a Świeży i ja jesteśmy coraz bardziej bliscy sobie. Julitka wreszcie kogoś poznała. Ponoć to tylko przyjaciel, ale jak to Bartek mówi
✨tik tok nie kłamie✨
Bo na filtrze wyszło im 92% miłości xD
Zaczęłam na poważnie szykować się do balu, bo mam nadzieję, że Bartek mnie zaprosi💕. Niedawno oglądałam na pintereście cudne sukienki i jedną wygenerowało ai xD a Julitka już chciała zamawiać😢
U nas w domku też trochę się pozmieniało. Fausti i ja rozpoczęłyśmy fabrykę pancerników (zwierząt) na masę światową. Adoptowałam dwa borsuki.
Jeden dla mnie a drugi dla mojeTj współlokatorki. A Faustynka rozpoczęła handel a stóp Bartka przez internet.
Tak więc biznes się kręci. O chodzeniu do szkoły prxypomnielismy sobie dwa miesiące przed balem 👍🏿
Dzisiaj razem z Faustynką i Julitką idziemy kupować sukienki na bal🥳
Omggg nie mogę się doczekać!
Siedziałam sobie na kanapie i rysowałam. Uwielbiam to robić, uspokaja mnie to i relaksuje. Nagle zadzwoniła do mnie Julita, oczywiście od razu odebrałam, a ta krzyknęła tak głośno, że już wiem co wytępiło dinozaury.
J -SIEMA STARA! -
- japierdole Julitka...
J- Co?
- Posrało cię...?
J- Już dawno! Dobra zakładaj majty lecimy po sukienki sLeYy
- O boże laska co ty brałaś?
J- To co najlepsze 😘
- Z kim ja się zadaje..
J- Z największymi sigmami, które czekają aż ruszysz dupe do drzwi aby nam otworzyć!
- Dobra dobra nie sraj dupy już idę.
Powiedziałam po czym się rozłączyłam i po kierowałam się do drzwi. Kiedy tylko je odkluczyłam, wypadły z hukiem z zawiasów przez kop nogą Julity.
J- O jednak były otwarte.
- Matko Święta...
Powiedziałam po czym spojrzałam na Faustynę, która stała za tą kryminalistką xd. Wyglądała jakby miała ją chwycić i wrzucić po tramwaj prowadzony przez nie letnie jaszczurki.
- Too może ja zadzwonie po chłopaków aby się tym zajęli, a my pojedziemy na shopping? -
J- Zajefajniutki pomysł co nie Fausti? Hehe...-
F- Ta tylko mniej zarąbisty od wrzucenia ciebie pod tramwaj prowadzony przez jaszczurki pod wpływem zdjęć stóp Bartka!- krzyknęła prawie rzucając w nią krzesłem. No cóż prawie zgadłam. Pomyślałam po czym wzruszyłam ramionami i wrzuciłam Julitę do auta Faustynki (auto było 4 metry dalej, Fausti nie ma prawka, wszystkie są niepełnoletnie 👍🏿) a potem razem z Fausti również udałam się do samochodu. Pojechałyśmy do galerii i weszły my do pierwszego lepszego sklepu z sukienkami. Julicie od razu w oczy rzuciła się piękna, długa, srebrna, sukienka na ramiączkach z rozcięciem po prawej stronie. Od razu wzięła ją do przymierzalni. Wyglądała przepięknie, a do tego dobrała srebrno-białe buty na mniejszym obcasie.
Fausti wybrała sukienkę tego samego kroju co Julitka tylko, że różową.
Natomiast ja postawiłam na niebieską również z tego samego kroju tylko miała rozcięcie po drugiej stronie.
Wszystkie wyglądałyśmy pięknie💗
Przebrałyśmy się, zapłaciłyśmy i poszłyśmy na makaroniki pistacjowo-malinowe💗
Na koniec weszłyśmy jeszcze do paru innych sklepów i zmęczone dotarły śmy do domu gdzie ujrzałyśmy wstawia one drzwi. Bardzo się ucieszyłyśmy ale kiedy tylko weszłyśmy to na kanapie spały sobie dwa małe Bartki💗
Stwierdziłysmy, że nie będziemy ich budzić więc położyłyśmy się obok nich i zasnęliśmy.
*+:。.。 。.。:+**+:。.。 。.。:+**+:。.。 。.。:+*
Jooo patrzcie jaki długi
556 słów
Jesteście dumni?
Bo ja tak
Mam jutro sprawdzian z fizyki i kartkówkę z chemi 💀
Pozdrawiam moje trzy
wierne palce u stóp
Young_Mathers1234
Marti_1245
ilek_malinek
♡💗♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro