Rozdział 3
Trochę życie mi się pozmieniało jestem z kimś kogo nie znam za bardzo ale i tak chce ją poznać i z nią być.
- hej Asagi
- hej Koju
- idziesz do szkoły?
- tak
- to może razem pójdziemy?
- tak
Złapałem za rękę Asagi
I razem poszliśmy do szkoły lekcje się zaczęły pierwszy był angielski ale był z osobą której nie nawidzę dlatego wcale nie słuchałem. Kiedy zadzwonił dzwonek ucieszyłem się i razem z Asagi wyszliśmy na boisko szkolne usiedliśmy na ławce przy drzewie i wtuleni w siebie rozmawialiśmy.
Podeszły do nas te żmije, które znów coś od nas chciały.
- hej gołąbki
- hej
- wiecie że w ten piątek będzie bal szkolny?
- nie
- to teraz wiecie
- a dziewczyny właśnie sorki ponownie za to co robiłem
- spoko
Dziewczyny poszły a ja zapytałem Asagi
- mam pytanie czy poszlabyś ze mną na szkolny bal?
- dobrze nie ma sprawy
- super
Mega się ucieszyłem pocałowałem Asagi po czym złapałem ją za rękę i poszliśmy do szkoły na lekcję była to lekcja wychowawcza na tej lekcji rozmawialiśmy na temat balu i o tym że każdy chłopak ma zaprosić dziewczynę na bal. Wszyscy zaczęli biegać po klasie tylko ja i Asagi siedzieliśmy na miejscu podeszła do nas pani Natsuki i zapytała się mnie czemu nikogo nie zaprosiłem ja na to że zaprosiłem Asagi na przerwie.
Pani się odwróciła i usiadła.
Już nie mogłem się doczekać tego balu. Myślę cały czas w co ubierze się Asagi i jak będzie wyglądała.
Nadszedł dzień balu ubrałem garnitur i poszedłem po Asagi okazało się że Asagi czeka na mnie przed szkołą więc tam pobiegłem kiedy ją zobaczyłem oniemiałem wyglądała pięknie była cudowna podbiegłem do niej przytuliłem i po ten się pocałowaliśmy złapałem ją za rękę weszliśmy na salę i tańczyliśmy prawie całą noc. Nagle podeszła do nas Natsuki powiedziała że musi ze mną porozmawiać więc przeprosiłem Asagi i poszedłem porozmawiać z Natsuki.
- co chcesz
- ja cię kocham nie mogę patrzeć na ciebie i Asagi
- mnie to nie obchodzi oszukałaś mnie nie chce cię znać jesteś moją nauczycielką nic więcej i będę z Asagi czy ci się to podoba czy też nie mam to gdzieś daj mi już spokój.
- stój
- nie daj mi spokój pa
Szybko oddaliłem się od Natsuki
I kiedy gdzieś ją widziałem natychmiast całowałem lub przytulałem. Nie chciałem już jej znać znać Natsuki to koszmar a tak naprawdę to zakochałem się w Asagi mógłbym serce jej oddać KOCHAM JĄ!!
- Koju robi się późno może już pójdziemy?
- tak odprowadzić cię
- dobrze choćmy
Odprowadziłem Asagi i poszedłem do swojego świata tam nie miałem ochoty na nic poszedłem od razu spać.
Z góry przepraszam za ortografię
Mam nadzieję że się spodobało
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro