9. evermore️
Jeżu tuptający, tak się cieszę, że padło wreszcie na ten band, bo naprawdę go uwielbiam i bardzo chciałam Wam go pokazać, bo zasługuje na jak największą rzeszę fanów. Także dziś przed Wami The Devil's Blood!
Był to holenderski zespół hard rockowy, założony w 2006, a zawieszony w 2013. Mniej więcej rok później założyciel zespołu, Selim Lemouchi, popełnił samobójstwo, więc raczej nie ma szans na odtworzenie zespołu. Selim był też głównym twórcą muzyki i tekstów, a za swoje inspiracje podawał śmierć, chaos i Szatana ("the three principalities of Adversity - The Death, The Chaos, and The Satan"). Cóż, muszę przyznać, że Szatan ma w takim razie naprawdę dobry gust muzyczny.
Mogę jeszcze wspomnieć, że grali w Stanach u boku Behemotha w 2012 roku. Na tejże trasie ich kierowca wykiwał ich w Teksasie i okradł z wszelkich pieniędzy. Zespół jednak grał dalej, choć krótko.
Dzisiejszy utwór pochodzi z ich pierwszego long play'a: "The Time Of No Time Evermore" wydanego 11 września 2009 roku przez VÀN Records (polecam to wydawnictwo, bo można znaleźć sporo fajnych rzeczy).
"Evermore" zajmuje drugie miejsce na albumie i jest kontynuacją pierwszego tytułowego kawałka "The Time Of No Time". Trwa trochę ponad trzy minuty.
Zacznijmy od wokalu, bo jest to jeden z niewielu żeńskich wokali, który mi się podoba. Nie jest to typowy wokal metalowy (jeżu, te soprany, oh, kill me) ani żaden growl, ale jego barwa jest charakterystyczna, miejscami trochę skrzekliwa, czasami trochę głębsza i ciemniejsza, i myślę, że Salim dobrze zrobił, wybierając swoją siostrę na wokal, bo, moim zdaniem, bardzo dobrze się na tym miejscu spisała.
Raging fire, burning souls
Twisted eyes as love unfolds
I am creeping towards my end
Through black mist I shall ascend
The time of no time evermore
The time of no time evermore
Can you see the angels coming?
For evermore
Can you hear the drums a'drumming?
For evermore
Can you hear the Devil's faithful calling?
For evermore
Can you hear his death bell ring?
For evermore
The time of no time evermore
The time of no time evermore
Time of no time for evermore
The time of no time evermore
So now the grounds are wet with blood
And so my hands are wet with lust
Our loins explode with primordial heat
Rejoice as snakes coil amongst our feet
Slaves to the nature of the beast
Deathsexbizarre lycanthropy
Razor love and desires free
We are bound in fire, you and me
Tekst przedstawia po części apokaliptyczną wizję, może końca świata, a po części wyobrażenie sabatu czarownic, w którym krew, śmierć i seks pełnią najważniejszą rolę. Dla mnie jest to coś ciekawego, bo takie elementy nie pojawiają się raczej u zespołów, których słucham na co dzień. Poza tym jest to podane w naprawdę ładnym opakowaniu, a jako miłośnika pięknych rzeczy dodatkowo mnie tu urzeka.
A jeśli już mowa o ładnych rzeczach, to naprawdę podobają mi się tutaj gitary. Jak wspomniałam na początku, są trzy i wszystkie tworzą ciekawą harmonię, ładnie splatając się z perkusją, w której dominują bębny, a talerze służą tylko za dodatek i ozdobnik. Sama perkusja brzmi porządnie i lekko, rytm jest przyjemny i dość szybki. Gitary dobrze się przez niego przebijają, zwłaszcza na początku.
Pojawia się tez kilka solowych wstawek, każda inna od poprzedniej i równie urokliwa. Ale sam podkład pod wokal jest zrobiony bardzo dobrze, podkreśla go, nie zagłusza, choć ja dałabym go odrobinę głośniej, bo czasami niknie pod mocnym głosem wokalistki.
Bas z przebiciem się ma jeszcze większe problemy, ale mogę powiedzieć, że jego dźwięk jest dosyć wysoki, a linia skupia się na uzupełnienianiu gitar. Brzmi jednak całkiem porządnie.
Myślę, że The Devil's Blood spodoba się osobom, które lubią rocka w takim właśnie wydaniu, i takim, które lubią motywy okultystyczne w muzyce czy po prostu ciekawy temat. W każdym razie mam nadzieję, że ten urzekający band przypadnie Wam do gustu.
Z mojej strony jeszcze małe ogłoszenie. Od jutra notki będą się pojawiać znacznie rzadziej, ale będę robić, co w mojej mocy, żeby wciąż jakieś dodawać. Wracam w pełni 25 maja i moja lista znów będzie Wasza ^^
Głosowanie nadal trwa. MOP na prowadzeniu, ale może do niedzieli jeszcze coś się zmieni. Zobaczymy, jak to będzie, ale już w poniedziałek prace nad recenzją ruszą pełną parą, żeby udostępnić Wam ją jak najprędzej.
Jak pewnie zauważyliście, polskie zespoły jeszcze się tu nie pojawiły i pewnie rzadko będą tu gościć. Dlatego, jeśli jesteście ciekawi, które z nich są godne polecenia, zapraszam Was do Rybooko i jej "Słucham polskiego...". Recenzje dopiero się rozwijają, ale są dosyć wszechstronne, więc myślę, że możecie im zaufać.
Do zobaczenia, kochani 💛
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro