Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

| 92 |

[A/N dzisiaj krótko bo mi się nie chce.]

kth

- Dobrze, że przyjechałeś, Jungkookie... - szepnąłem cicho, zerkając na chłopaka, który stał w drzwiach od mojego domu. Złapałem jego dłoń i wciągnąłem go do środka.

Chłopak zdjął z siebie buty i kurtkę. Poszliśmy do mnie do pokoju i usiedliśmy na łóżku. Jeon pogłaskał mnie po głowie, a ja przymknąłem powieki i uśmiechnąłem się szeroko, cicho mrucząc. Lubiłem, gdy tak mi robił. Czułem się wtedy taki kochany.

Wtuliłem się mocno w bruneta, cicho wzdychając. Ten tylko ucałował czubek mojej głowy.

- To co się dzieje, hm? - szepnął, nie odrywając dłoni od moich włosów, które ciągle przeczesywał, przez co chciało mi się aż spać.

- No bo napisałem do tej antikth, a ona do mnie, że jestem łatwo wierny i, że mam nie ufać nowo poznanym osobom... A i napisała to, że w swoim czasie dowie się o mnie wszystkiego, nawet moje najmniejsze sekrety... I teraz się boję.. - stęknąłem cicho, chowając twarz w swoich dłoniach. Chłopak objął mnie mocniej, bym się choć trochę uspokoił.

- Spokojnie. Zablokowałeś ją? - poczułem, jak całuje moje ucho. Pokiwałem tylko głową i zerknąłem na niego. - Jestem przy Tobie, skarbie. Ze mną nic Ci się nie stanie. - uśmiechnął się szeroko, a ja tylko odwzajemniłem uśmiech.

No tak, miałem Jungkooka. Przy nim jestem bezpieczny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro