Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18#Tajemniczy Sekret Czerwonej

Klejnoty podeszły. Zaczęły wpatrywać się w księgę.
-Gdzie to masz? - spytała Granat.
-Tutaj. - Wskazałam palcem na napis.
-Ale przecież tu są zwykłe znaki... - odparła Ametyst.
-One nie są zwykłe.  Są napisane szyfrem.  Wychodzi na to,  że tylko Stevonnie potrafi je przeczytać. - wyjaśniła Perła.
-I ja. - dodała Tygryska. - Ale słabo.  To dlatego,  że nas je uczą.  Ale nie wszystkich.  Miałam szczęście.
-Potrafisz przeczytać coś innego? - spytała Perła.
Zerknęłam chwilę.  Wszędzie były znaki. Nie które były jasne dla wszystkich,  parę tylko dla mnie i Tygryski.  Niestety nie wszystkie byłam w stanie przeczytać.
-Nie wszystkie. - odpowiedziałam smutno.
A ty?
Więcej niż ty,  ale wciąż nie wszystkie...
Eh...
Otworzyłam książkę na stronie 1568.
,,Sekretne sposoby mocy"
Nie które byłam w stanie przeczytać. Ale nie wszystkie.  Niektóre były nie jasne.
-Co jest napisane? - spytała Perła.
-Nie wiem. Trochę nie jasno. - stwierdziłam.
-Powiedz nam co przeczytasz. - Odparła Granat.
-Położyłam rękę na kartce. Poczułam dziwne mrowienie. Mój klejnot zaczął się świecić. Nikt tego jednak nie zauważył,  bo miałam ukryty.  Ja za to wiedziałam.
O co chodzi?
Puściłam rękę.
Wygląda na to,  że książka jest bardziej tajemnicza i niezwykła niż myślałam. Jesteśmy z nią połączone. To nie do końca dobry znak.  Uważaj. I nie dotykaj ją.
Eh.  Coraz bardziej mi się ona nie podoba.
-No to...  Eee... O!  To jest ciekawe.
Sekretna moc regulacji. Dzięki temu zaklęciu jesteś w stanie zmienić lub osłabić czyjąś moc.
-To fajne! Użyjemy tego i wygramy! - zaczęła ekscytować się Ametyst. Perła też była podekscytowana.  Co do Granat,  nie wiadomo.
-Nie tak szybko. Dalej jest napisane: Ostrzeżenie! Nie wszyscy są w stanie użyć tego zaklęcia. Przy pierwszych razach można o słabnąć,  stracić przytomność,  albo nawet zapaść w śpiączkę itp.  Wszystkich objawów nie wykryto. -Przeczytała za mnie Tygryska.
- Czyli tego,  nie zrobimy. - westchnęła Perła.
-A jakieś inne czary? 
          Parę godzin później
Przeczytałam razem z Tygryska wszystkie,  które byliśmy w stanie.  Po za regulacją mocy,  nic nie było przydatne. Co do tego tematu udało nam się jeszcze doczytać,  że przy początkowych zaklęciach najlepiej dotykać książki.  Później nie trzeba.
-No to,  co teraz? - spytała Ametyst.
            Czerwona Diament
Po,  jakże męczących zadaniach,  poszłam do pokoju. Od razu jak weszłam,  zobaczyłam otwarty sejf. Nie było w nim książki! Po części byłam spokojna. Szybko znajdę złodzieja. A co do książki- ciężko ją przeczytać.  Najważniejsze mają szyfry,  którzy nie liczni odczytają.
-Akwamaryn! Tygrysie oko! Macie natychmiast przyjść! - krzyknęłam.
W oka mgnieniu przyleciała Akwamaryn.
-Tak,  moja Diament? - spytała.
-Ktoś mnie okradł.  Musisz znaleźć tą osobę.  A w ogóle,  gdzie jest Tygrysie oko?
-Nie wiem,  moja Diament. Ostatni raz widziałam ją z waszą Wysokością.
-Nie ważne...
To ona ukradła! Zdrajczyni! Już mnie po pamięta! Już wiem,  gdzie jest. Czas na wojnę!
-Akwamaryn!  Cofam.  Ty i inni poddani macie przygotować się do walki.
                  Stevonnie
Nadal nic.  Ja coraz bardziej myślę,  że powinniśmy użyć tej mocy. Oni jednak nie chcą.  Sądzą,  że żadne z nas nie da rady.  Ale wszyscy wiemy,  że jak już,  to tylko ja. Boją się o mnie. Nadal pamiętają,  co się stanie Stevenowi,  kiedy przekonywaliśmy Białą.
-Może chodźmy do innej Diament? - zapytała Perła,  jakby czytając w myślach.
-Co nam szkodzi... - stwierdziła Granat- Czerwona musiała już odkryć brak książki i chyba wie czyja to sprawka.  Nie mamy wyjścia.
__________________________________
Ciąg dalszy nastąpi!
Chyba zbliżamy się do końca. 
W sumie,  chyba czas najwyższy. Na razie przewiduje ok.  2 części albo trzy wliczając ciekawostki. No nic.  Zobaczymy.
Next:w środę
Słów:558
Bye!

Mamy strajki i nie idę do szkoły.
Kto też tak ma? Albo inaczej?  Kom!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro