Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15#Schwytani

Ulżyło mi. Granat już trochę wie. Poszłam spać. Tym razem nie śniło mi się nic. Obudziłam się.
Hej Rose.
Hej
Zjadłam coś. Ubrałam się. Wtedy weszła Ametyst.
-Widzieliście Tygryskę? - spytała
-A nie miała być na nocnym szpiegowaniu? - zapytała Perła.
-W sumie. Pewnie zaraz wróci.
Tygryska
"Szpiegowałam " Czerwoną. Ciężko to nazwać szpiegowaniem. Towarzyszyłam u boku Czerwonej. W pewnej chwili Czerwona weszła do swojego pokoju. Zostałam. Ona jednak mnie zaprosiła.
-Usiądź. Słuchaj. Ty jedyna zdobyłaś ich zaufanie. Powiedz wszystko co wiesz.
-Szkoda, że zdobyłam zaufanie moich wrogów, a nie mojej pani... - stwierdziłam
-Wiesz co? Inaczej. Jeśli powiesz mi o nich wszystko co wiesz, ja powiem ci o tym sejfie.
Nie wiedziałam, czy się zgodzić. Co jeśli mnie oszuka? Muszę zaryzykować.
-Jasne, moja Diament. Rebeliantów, których poznałam- głównych są 4. 2 pierwsze tworzą fuzję o nazwie Granat. Jest mało mówna i chyba tu rządzi. Wszyscy jej ufają. Perła nie może się oprzeć sprzątaniu i często wkurza się na Ametyst. Ich relacje są podobno lepsze niż kiedyś. Ametyst jest trochę wulgarna. Jest bardzo zabawna. Najbardziej mi ufa. Pokłóciła się by mnie obronić.
- Dziękuję. - powiedziała Czerwona. -Zgodnie z obietnicą. W tym sejfie jest bardzo ważna książka. W niej są informacje jak wzmacniać moce.
-Czyli to nie jest twoja zdolność? Każdy może to zrobić?
-Nie każdy. Tylko Diamenty to potrafią. No dobra. Dowiedziałaś się i nikomu nie mów.
-A komu miałabym powiedzieć? Moja Diament.
-Nie ważne. Przyprowadź ich tutaj.
Stevonnie
Tygryska wróciła. Od razu pogadała z Ametyst.
-Słuchajcie. Znalazłam fajne miejsce, które dobrze nam zrobi. Powinniśmy chwilę odpocząć. Za prowadzę was!
-Chodźmy! Idziemy? - zapytała podekscytowana Ametyst
-No dobry pomysł, nie Granat?- spytała Perła
-Czemu nie. - odparła.
Ja nie byłam zachwycona.
-To... Idziemy... -Odparłam trochę nie zadowolona.
Wytrzymasz...
Wyruszyliśmy. Pojawiliśmy się na tej wyspie, w której mnie schwytano!
Przyjaciele zauważyli mój niepokój.
-Stevonnie? - spytała Perła
Nie odpowiedziałam. Nawet nie drgnęłam.
Uspokój się. Musisz iść.
Ale ja nie chcę...
Wiem.
-Nie ważne- odparłam- Chodźmy dalej.
-O co chodzi? - spytała lekko wkurzona Ametyst. -Nie podoba ci się, bo to pomysł Tygryski?!

-Nie... Po prostu... To tutaj spotkałam Czerwoną Diament.
-Ojej. Nie wiedziałam. Może to nie był dobry pomysł? - zaczęła Perła.
-Spokojnie. Zmienili miejsce byście nie wiedzieli. - odparła Tygryska.
- To dobrze. - odparła Ametyst.
Poszliśmy dalej. I nagle spadła na nas klatka. Wszystkich zamknęła poza Tygryską. I właśnie zobaczyłam to co w wizji.
Czerwona stanęła obok Tygryski. Za nią Akwamaryn. Akwamaryn i Czerwona zaczęli się gorzko śmiać.
-Co to ma znaczyć?! Tygryska? - zapytała zdesperowana Ametyst.
-Myśleliście, że jestem po waszej stronie?! Heloł. Jestem szpiegiem! - odparła z uśmiechem. Czyżby sztucznym?
-Zdrajca! - krzyczały Klejnoty.
Co teraz?
Cisza...
Rose?
Nadal nic. Nie mogę z nią pogadać.
Łza zaczęła wpływać po policzku.
Rose!
Nic.
Wytarłam łzę.
Muszę coś wymyślić.
-A Ona? - spytała czerwona wskazując na mnie palcem.
-To zwykły człowiek. Jest ci nie potrzebna. Nic ci nie zrobi. - odparła Tygryska.
Nie rozumiem... Ona wie o mnie. Czemu skłamała?
Wypuścili mnie.
-Idź sobie zwierzaku- stwierdziła Chamsko Czerwona- Nie jesteś mi potrzebna. One natomiast i owszem.
-Uciekaj! - krzyknęła Granat.
-Nie zostawię was! - Byłam bliska płaczu.
-Nic nam nie będzie! - Ciągnęła Granat- Poradzimy sobie. Idź.
Stałam zamurowana.  Nie wiedziałam co robić.
Sama nie dasz rady ich pokonać. Musisz uciekać. Przygotujesz się.
-Wrócę po was. Obiecuje. - powiedziałam i uciekłam.
__________________________________
Ciąg dalszy nastąpi!
Next: w poniedziałek
Słów:541
Podobało się?
Kubeł na gwiazdki Plose. Chce wiedzieć kto czyta   ---> \__/         
Bye!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro