Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wakacje z Klejnotami! *Podróż*

Lapis: No dobra. Spakowani?

Perydot: Ja tak! *Wskazuje z dumą na zieloną walizkę*

Perła: Tak *Trzyma w rękach nie wielką, białą torbę*

Steven: JA JESTEM GOTOWY JUŻ OD URODZENIA! :D *Jego Cheseeburherowy Plecak i Hot-Dogowa troba są już spakowane do bagażnika*

Granat: Oczywiście *Ma podobnie jak Perła, trochę większą bordową torbę w rękach*

Lapis: Greg?

Greg: Tak *Podobnie jak Steven ma już wszystko zapakowane do bagażnika*

Lapis: Jaspis?

*Brak odpowiedzi*

*Niebieska walizka Lapis zaczyna się ruszać*

Lapis: Co do... *Otwiera walikę*

Jaspis: No hej piękna (͡° ͜ʖ ͡°) Ładny stanik (͡° ͜ʖ ͡°) *Trzyma w dłoni niebieski stanik Lapis*

Lapis: Wyjełaś moją podusz... ZOSTAW TO!!! *Odbiera jej go* I WYŁAŹ Z MOJEJ WALIZKI! PRZED CHWILĄ JĄ PAKOWAŁAM!!!

Jaspis: No dobra już dobra *Oburzona wyłazi z walizki*

Lapis: Idę się na nowo pakować 😑 Perydot, przejmij "dowodzenie"

Perydot: T-tak jest! *Salutuje*

Lapis: *Bierze walizkę i idzie do stodoły.

Perydot: No to.. Ametyst? Jesteś spakowana?

Ametyst: Taak *Trzyma w rękach dwie fioletowe torby, jedną dużą, drugą mniejszą*

Perydot: Po co Ci aż dwie?

Ametyst: Ta mała jest na moje rzeczy, a druga to zapas jedzenia i mini lodówka. Perła kazała mi się zająć prowiantem.

Perydot: Aa.. Okey. Hmm... Jaspis, jesteś spakowana?

Jaspis: Tak.

Perła: A gdzie Twój bagaż?

Jaspis: *Wyjmuje z włosów torbę z jej rzeczami* Tutaj.

Steven: WOOW! MAGICZNA GRZYWA JASPIS! *Wskakuje jej we włosy*

Jaspis: Nie będę Cię wyganiać, bo mnie uleczyłeś z zakażenia, ale nie siedź tam za długo...

Steven: *Wystaje mu tylko główka* Ale super *-*

Ametyst: Ja też chcę! *Wskakuje do włosów Jaspis*

Jaspis: EJ! Wynocha mi stąd!! *Wyjmuje Ametyst i wrzuca ją do basenu*

Ametyst: Grr... A Steven to wszytko może...

Jaspis: Steven mi pomógł.

Ametyst: A KTO CI POLECIŁ WEJŚĆ DO WALIZKI?! TO TEŻ POMOC!

Jaspis: Ale nie lubię jak ktoś mi siedzi we włosach. A Steven jest malultki.

Ametyst: Grrr...

Perydot: Connie? Gotowa?

Connie: Tak!

Lapis: *Wychodzi ze stodoły* Okey, spakowałam się. ZNOWU.

Steven: Mam taki pomysł! Może ja i Connie spakujemy nasze bagaże do Lewka, żeby było trochę więcej miejsca w Vanie?

Ametyst: Mam taki pomysł! Może włożymy wszystko do grzywy Jaspis?

Jaspis: Nie ma mowy! Mogę wziąć jeszcze jeden bagaż, czyli na przykład... Bagaż Lapis i przy okazji pooglądam jej staniki (͡° ͜ʖ ͡°)

Lapis: LEPIEJ NIE.

Greg: *Pakuje bagaże wszystkich oprócz Connie, Steven'a i Jaspis do Vana* Okey, wsiadamy!

*Steven i Connie siadają na Lewka*

*Perła siada z przodu obok Grega*

*Lapis, Perydot i Ametyst siadają na trzech siedzeniach z tyłu*

*Granat wchodzi na dach i się tam kładzie*

*Lapis zanim usiądzie to wpycha Jaspis do bagażnika, czyli części mieszkalnej Vana*

*Wszyscy zapinają pasy*

Greg: No to jedziemy *Odpala auto i jedzie*

Lapis: Jakby coś, to dopiero kiedy będziemy na plaży, czyli pewnie w następnym rozdziale wykonamy Twoje wyzwania WonszWen. Nie martw się. Pamiętamy. Aha i jeszcze mamy wyzwania i pytania od kilku innych osób. Nie martwcie się. Pamiętamy.

Greg: *Puszcza jakąś swoją płytę*

Perła: *Próbuje zachować spokój*

Lapis: Ta droga raczej nie minie ciekawie, więc... Do zobaczen...

Steven: Tato! Łap! *Rzuca Gregowi jakąś płytę*

Greg: *Wkłada płytę do odtwarzacza*

Steven: Zgrałem tam fajne piosenki :3

*Leci Przez Twe oczy zielone*

Lapis: *Patrzy na Perydot i śpiewa*

Jaspis: *Dołącza się do Lapis i mimo to, że siedzi w bagażniku śpiewa*

Perydot: *Cała Zielona (Rumieńce)* Przewiń Greg! Szybko!

Greg: *Przewija dalej*

*leci jakaś klubowa piosenka*

*Całe auto się trzęsie*

Steven: No to tak nam mija podróż ;3
W następnym rozdziale będziemy już na domku :D Do następnego!

~Bob

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro