WAKACJE Z KLEJNOTAMI!
Lapis: Wreszcie jesteśmy na domku i już się rozpakowaliśmy więc...
Jaspis: Idziemy wieczorem robić wyzwania!
Perydot: Dlaczego wieczorem?
Jaspis: Bo ludzi nie będzie ;)
Lapis: Dokładnie.
Steven: Ten domek jest super! TAAAK!
Lapis: Dobiliśmy w tej książce 99 gwiazdek. Kto będzie tym setnym szczęściarzem? :D
Perydot: Później dodamy tutaj nick tej wspaniałej osóbki :>
Lapis: Dopiero co robiliśmy special na pięćdziesiąt gwiazdek, a już mamy robić na sto? Wow.
Później
Lapis: Wreszcie jest wieczór!
Jaspis: *Stoi pod drzwiami niczym pies i czeka na resztę*
Lapis: Chodźcie już!
Wszyscy: *Stoją przy drzwiach i wychodzą*
Greg: *Zamyka drzwi*
Perydot: *Biegnie pierwsza, ale się wywala* Czy ja na serio muszę łazić w tych głupich klapkach? ;-;
Steven: Tak! Wtedy jest klimat!
Connie: I jest o wiele wygodniej.
Perydot: WCALE, ŻE NIE!
Lapis: *Patrzy się w niebo*
Jaspis: *Biegnie na czterech łapach*
Perydot: Ej, dobry pomysł! *Wstaje i też biegnie na czterech łapach*
Lapis: Dwa pieski.
Na plaży
Perła: *Rozstawia kocyk na piasku, bieże książeczkę i sobie czyta*
Steven: Jej!
Wszyscy: *Rozbierają się z ubrań w kąpielówki*
Jaspis: Mmm, Lapis. Pięknie wyglądasz (͡° ͜ʖ ͡°)
Lapis: Echh.. *Siada przy brzegu* Może ja kiedyś też wyjdę na ten złoty brzeeeg ~ 🎶
Greg: *Pije jakiś napój i obserwuje widoki*
Steven: Woda! Łii! *Wbiega w nią od razu*
Jaspis: Też tak umiem! Patrz Lapis! *Wbiega* *Tsunami*
Lapis: *Cała mokra* Wspaniale ;-;
Jaspis: Dziękuję, ma się to coś ^^
Perydot: *Zamacza ledwie stopę* ZIMNA!
Steven: Jak się zanużysz, będzie cieplutka!
Perydot: Nie jestem... Przekonana...
Jaspis: *Bierze ją i wrzuca do wody*
Perydot: AAA!! CZY TY KOMPLETNIE ZWARIOWAŁAŚ?!?!
Jaspis: Tak ^^
Perydot: Grr...
Steven: Chodź Perry, nauczę Cię pływać *Perry kładzie się na brzuchu na jego rękach* Teraz machaj nogami i rękoma.
Perydot: *Śmieje się i płacze* NIE! JA NIE CHCĘ! PUŚĆ MNIE! STEVEN! TO NIE SĄ ŻARTY! TONĘ!!! AAA!!!
Steven: Uspokój się 😨
Perydot: GHAA!!! NIEEE!!
Steven: *Zostawia ją*
Perydot: Uff... Przepraszam..
Steven: *Idzie pływać z Connie* ;-;
Lapis: *Siedzi na brzegu i moczy tylko nogi*
Jaspis: *Podpływa do Lapis niezauważalnie i siada obok niej* Czemu nie pływasz?
Lapis: ...
Jaspis: Odpowiedz.
Lapis: ...
Jaspis: Dobra sama tego chciałaś *Włazi do wody i ciągnie Lapis za nogę*
Lapis: NIEEE!!! ZIMNO MI!
Jaspis: *Nurkuje razem z Lapis* *Zniknęły XD*
Perydot: Wykonajmy wyzwania. Pierwsze jest od: whiterosas
Niech Perła pocałuje Ametyst
Perła: CHYBA W TWOICH SNACH, A NIE PRZEPRASZAM NAWET NIE W ŚNIE!
Ametyst: No dalej Perło! To dla dobra ogółu! XDD *Ustawia się*
Perła: A czy jest tam napisane w co?
Perydot: Nie.
Perła: Więc *Cmoka ją delikatnie w kciuk xd* Już.
Perydot: Ostatecznie zaliczamy. Teraz wyzwanko od: polska_dynia
Mam wyzwanie dla Lapis, niech przytulia Perydot
Lapis: *Wynurza się* To wyzwanie powtarzało się milion razy. Wreszcie je wykonamy.
Jaspis: *Też się wynurza* A mi się to wyzwanie bardzo nie podoba! Czemu nie ma wyzwań typu: Niech Jaspis poślubi Lapis, potem połączy się z nią na długi czas, następnie będą mieć trójkę dzieci (Małe Malachity biegają po domu XD), zamieszkają razem i regularnie będą chodzić na randki i będą żyć długo i szczęśliwie, a jeśli Homeworld będzie chciał nas roztrzaskać, poprosimy o ostatnie słowo i będziesz mi szeptać do ucha, głaszcząc po włosach "Mieliśmy piękne życie"?!?
Lapis: Bo ludzie nie są jeszcze tacy nienormalni jak Ty i raczej nie będą. No dobra *Podchodzi do Perydot* *Tuli ją*
Perydot: Mmm... *Małe słodkie dziecko*
Jaspis: GRR! *Podbiega do nich i ich rozdziela* STARCZY JUŻ TYCH CZUŁOŚCI!
Lapis: Spokojnie. Teraz pytanie od Lapidotkaa:
Perydot: od jeden do dziesięć jak bardzo kochasz Lapis
Lapis: od jeden do dziesięć jak bardzo kochasz Perydot? ^^
Perydot: Ja... Nie kocham jej... *Tak na prawdę jedenaście XD*
Lapis: Ja też nie! *Tak na prawdę dziesięć XD*
Steven: I jeszcze wyzwanko od tej samej osóbki:
Wyzwanie dla Padparadży: Przytul Szafir ^
Steven: Chwila! Tylko pójdę po Lewka! *Biegnie*
Lapis: A na razie pytanie dla Perły od AmiDreemur:
Jaką fuzję (w której uczestniczysz) najbardziej lubisz?
Perła: No... Chyba Sardonyx.. Tak delikatnie mówiąc ^^
Lapis: A teraz wyzwanie od Maritoke:
Wyzwanie dla wszystkich - posłuchajcie piosenki "Welcome to the show" Britt Nicole
Greg: Steven ma na płycie! *Bierze odtwarzacz muzyki (Nie wiadomo skąd) i wkłada tam płytę Steven'a*
*Leci muzyka*
Perła i Granat: *Łączą się w Sardonyx i śpiewają*
Greg: Dobrze, że tu nie ma innych ludzi 😅
Perydot: I jeszcze wyzwanie od Matex150:
Jaspis: Udawaj psa i chroń Lapis przed wszystkim
Jaspis: EJ! TAKIE COŚ JEST SUPER! *Stoi na czterech łapach i krąży wokół Lapis*
Perydot: *Biegnie się psztulić do Lapis*
Jaspis: *Warczy* Grrr... Nawet nie podchodź!
Perydot: AA! *Chowa się za Gregiem* 😨
Steven: *Wraca z Lewkiem i Padparadżą*
Sardonyx: *Rozłącza się*
Granat: *Rozłącza się*
Szafir: *Biegnie w stronę Padparadży i ją tuli*
Rubin: *Zaraz spali całą plażę, bo jest wkurzona* *Biegnie w ich stronę i też ich tuli* JA TEŻ CHCĘ!
Steven: Aww *Gwiazdy w oczach* Dobrze to jeszcze dwa wyzwania od WonszWen:
Perydot Pocałuj baaaaaardzo namiętnie Lapis.
Perydot: Jej! *Całuje ją* ^^
Lapis: *Odwzajemnia*
Steven: *Gwiazdy w oczach*
Jaspis: *Mord w oczach* ZABIJĘ CIĘ! *Przywołuje hełm i goni Perydot*
Perydot: AAA!! *Ucieka*
Steven: Teraz tak:
Lapis, "zbuduj" zamek z wody.
Jaspis, a Ty zamek z piasku.
Ametyst, zbuduj piaskową armatę.
Reszta klejnotów (oprócz Perły): WOJNAAA PIASKOOWAAA!!! Czyli dzielicie się na drużyny, Lapis lub Jaspis i bronicie swoich fortów, naparzając się kulkami z mokrego piachu.
A Perła może sobie leżeć na leżaczku i czytać. Dzień dobroci dla Pereł. Iks de.
Lapis: Super wyzwanie! Już zabieram się do pracy! *Robi z wody dość duży zamek* *Arcydzieło*
Jaspis: *Nie goni już Perry, tylko buje* *Trochę mniej niż arcydzieło*
Ametyst: *Buduje dwie armaty przy dwóch fortach*
Jaspis: Gotowe! Mogę być w drużynie Lapis? :D
Lapis: Nie, ty masz własną drużynę.
Jaspis: Grr...
Rubin: Ja i Szafir idziemy do Lapis.
Connie: To ja i Steven możemy pójść do Jaspis.
Perydot: Ja będę z Lapis!!
Ametyst: To ja z Jaspis.
Greg: A ja popatrzę. Uwaga... Start!
Japsis: *Z prędkością światła rzuca kulki w stronę Perydot*
Perydot: *Unika jak najlepiej potrafi* 😨
Rubin: *Naparza i niszczy przy tym kawałek fortecy Jaspis*
Jaspis: *Jej kulka trafiła przypadkiem w Lapis* O NIE! PRZEPRASZAM! PRZEPRASZAM!!! D:
Lapis: Spokojnie XD
Szafir: *Przewiduje wszystkie ruchu przeciwników i niszczy im fortecę*
Perydot: *Zbiera się w sobie i rzuca w Jaspis*
Jaspis: *Kulka trafiła jej prosto w twarz*
Perydot: HAHAHAHAHHAHA! *Też dostaje w twarz* AŁA!
*W końcu wygrała drużyna Lapis*
Lapis: Nikt nie pokona żywiołu wody!
Steven: *Składa jej pokłony*
Lapis: I tym bardzo przyjemnym klimatem kończymy dzisiejszy rozdział.
~Lapis czyli~
~Bob~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro