Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

WAKACJE Z KLEJNOTAMI!


Lapis: Wreszcie jesteśmy na domku i już się rozpakowaliśmy więc...

Jaspis: Idziemy wieczorem robić wyzwania!

Perydot: Dlaczego wieczorem?

Jaspis: Bo ludzi nie będzie ;)

Lapis: Dokładnie.

Steven: Ten domek jest super! TAAAK!

Lapis: Dobiliśmy w tej książce 99 gwiazdek. Kto będzie tym setnym szczęściarzem? :D

Perydot: Później dodamy tutaj nick tej wspaniałej osóbki :>

Lapis: Dopiero co robiliśmy special na pięćdziesiąt gwiazdek, a już mamy robić na  sto? Wow.

Później

Lapis: Wreszcie jest wieczór!

Jaspis: *Stoi pod drzwiami niczym pies i czeka na resztę*

Lapis: Chodźcie już!

Wszyscy: *Stoją przy drzwiach i wychodzą*

Greg: *Zamyka drzwi*

Perydot: *Biegnie pierwsza, ale się wywala* Czy ja na serio muszę łazić w tych głupich klapkach? ;-;

Steven: Tak! Wtedy jest klimat!

Connie: I jest o wiele wygodniej.

Perydot: WCALE, ŻE NIE!

Lapis: *Patrzy się w niebo*

Jaspis: *Biegnie na czterech łapach*

Perydot: Ej, dobry pomysł! *Wstaje i też biegnie na czterech łapach*

Lapis: Dwa pieski.

Na plaży

Perła: *Rozstawia kocyk na piasku, bieże książeczkę i sobie czyta*

Steven: Jej!

Wszyscy: *Rozbierają się z ubrań w kąpielówki*

Jaspis: Mmm, Lapis. Pięknie wyglądasz (͡° ͜ʖ ͡°)

Lapis: Echh.. *Siada przy brzegu* Może ja kiedyś też wyjdę na ten złoty brzeeeg ~ 🎶

Greg: *Pije jakiś napój i obserwuje widoki*

Steven: Woda! Łii! *Wbiega w nią od razu*

Jaspis: Też tak umiem! Patrz Lapis! *Wbiega* *Tsunami*

Lapis: *Cała mokra* Wspaniale ;-;

Jaspis: Dziękuję, ma się to coś ^^

Perydot: *Zamacza ledwie stopę* ZIMNA!

Steven: Jak się zanużysz, będzie cieplutka!

Perydot: Nie jestem... Przekonana...

Jaspis: *Bierze ją i wrzuca do wody*

Perydot: AAA!! CZY TY KOMPLETNIE ZWARIOWAŁAŚ?!?!

Jaspis: Tak ^^

Perydot: Grr...

Steven: Chodź Perry, nauczę Cię pływać *Perry kładzie się na brzuchu na jego rękach* Teraz machaj nogami i rękoma.

Perydot: *Śmieje się i płacze* NIE! JA NIE CHCĘ! PUŚĆ MNIE! STEVEN! TO NIE SĄ ŻARTY! TONĘ!!! AAA!!!

Steven: Uspokój się 😨

Perydot: GHAA!!! NIEEE!!

Steven: *Zostawia ją*

Perydot: Uff... Przepraszam..

Steven: *Idzie pływać z Connie* ;-;

Lapis: *Siedzi na brzegu i moczy tylko nogi*

Jaspis: *Podpływa do Lapis niezauważalnie i siada obok niej* Czemu nie pływasz?

Lapis: ...

Jaspis: Odpowiedz.

Lapis: ...

Jaspis: Dobra sama tego chciałaś *Włazi do wody i ciągnie Lapis za nogę*

Lapis: NIEEE!!! ZIMNO MI!

Jaspis: *Nurkuje razem z Lapis* *Zniknęły XD*

Perydot: Wykonajmy wyzwania. Pierwsze jest od: whiterosas

Niech Perła pocałuje Ametyst

Perła: CHYBA W TWOICH SNACH, A NIE PRZEPRASZAM NAWET NIE W ŚNIE!

Ametyst: No dalej Perło! To dla dobra ogółu! XDD *Ustawia się*

Perła: A czy jest tam napisane w co?

Perydot: Nie.

Perła: Więc *Cmoka ją delikatnie w kciuk xd* Już.

Perydot: Ostatecznie zaliczamy. Teraz wyzwanko od: polska_dynia

Mam wyzwanie dla Lapis, niech przytulia Perydot

Lapis: *Wynurza się* To wyzwanie powtarzało się milion razy. Wreszcie je wykonamy.

Jaspis: *Też się wynurza* A mi się to wyzwanie bardzo nie podoba! Czemu nie ma wyzwań typu: Niech Jaspis poślubi Lapis, potem połączy się z nią na długi czas, następnie będą mieć trójkę dzieci (Małe Malachity biegają po domu XD), zamieszkają razem i regularnie będą chodzić na randki i będą żyć długo i szczęśliwie, a jeśli Homeworld będzie chciał nas roztrzaskać, poprosimy o ostatnie słowo i będziesz mi szeptać do ucha, głaszcząc po włosach "Mieliśmy piękne życie"?!?

Lapis: Bo ludzie nie są jeszcze tacy nienormalni jak Ty i raczej nie będą. No dobra *Podchodzi do Perydot* *Tuli ją*

Perydot: Mmm... *Małe słodkie dziecko*

Jaspis: GRR! *Podbiega do nich i ich rozdziela* STARCZY JUŻ TYCH CZUŁOŚCI!

Lapis: Spokojnie. Teraz pytanie od Lapidotkaa:

Perydot: od jeden do dziesięć jak bardzo kochasz Lapis
Lapis: od jeden do dziesięć jak bardzo kochasz Perydot? ^^

Perydot: Ja... Nie kocham jej... *Tak na prawdę jedenaście XD*

Lapis: Ja też nie! *Tak na prawdę dziesięć XD*

Steven: I jeszcze wyzwanko od tej samej osóbki:

Wyzwanie dla Padparadży: Przytul Szafir ^

Steven: Chwila! Tylko pójdę po Lewka! *Biegnie*

Lapis: A na razie pytanie dla Perły od AmiDreemur:

Jaką fuzję (w której uczestniczysz) najbardziej lubisz?

Perła: No... Chyba Sardonyx.. Tak delikatnie mówiąc ^^

Lapis: A teraz wyzwanie od Maritoke:

Wyzwanie dla wszystkich - posłuchajcie piosenki "Welcome to the show" Britt Nicole

Greg: Steven ma na płycie! *Bierze odtwarzacz muzyki (Nie wiadomo skąd) i wkłada tam płytę Steven'a*

*Leci muzyka*

Perła i Granat: *Łączą się w Sardonyx i śpiewają*

Greg: Dobrze, że tu nie ma innych ludzi 😅

Perydot: I jeszcze wyzwanie od Matex150:

Jaspis: Udawaj psa i chroń Lapis przed wszystkim

Jaspis: EJ! TAKIE COŚ JEST SUPER! *Stoi na czterech łapach i krąży wokół Lapis*

Perydot: *Biegnie się psztulić do Lapis*

Jaspis: *Warczy* Grrr... Nawet nie podchodź!

Perydot: AA! *Chowa się za Gregiem* 😨

Steven: *Wraca z Lewkiem i Padparadżą*

Sardonyx: *Rozłącza się*

Granat: *Rozłącza się*

Szafir: *Biegnie w stronę Padparadży i ją tuli*

Rubin: *Zaraz spali całą plażę, bo jest wkurzona* *Biegnie w ich stronę i też ich tuli* JA TEŻ CHCĘ!

Steven: Aww *Gwiazdy w oczach* Dobrze to jeszcze dwa wyzwania od WonszWen:

Perydot Pocałuj baaaaaardzo namiętnie Lapis.

Perydot: Jej! *Całuje ją* ^^

Lapis: *Odwzajemnia*

Steven: *Gwiazdy w oczach*

Jaspis: *Mord w oczach* ZABIJĘ CIĘ! *Przywołuje hełm i goni Perydot*

Perydot: AAA!! *Ucieka*

Steven: Teraz tak:

Lapis, "zbuduj" zamek z wody.

Jaspis, a Ty zamek z piasku.

Ametyst, zbuduj piaskową armatę.

Reszta klejnotów (oprócz Perły): WOJNAAA PIASKOOWAAA!!! Czyli dzielicie się na drużyny, Lapis lub Jaspis i bronicie swoich fortów, naparzając się kulkami z mokrego piachu.

A Perła może sobie leżeć na leżaczku i czytać. Dzień dobroci dla Pereł. Iks de.

Lapis: Super wyzwanie! Już zabieram się do pracy! *Robi z wody dość duży zamek* *Arcydzieło*

Jaspis: *Nie goni już Perry, tylko buje* *Trochę mniej niż arcydzieło*

Ametyst: *Buduje dwie armaty przy dwóch fortach*

Jaspis: Gotowe! Mogę być w drużynie Lapis? :D

Lapis: Nie, ty masz własną drużynę.

Jaspis: Grr...

Rubin: Ja i Szafir idziemy do Lapis.

Connie: To ja i Steven możemy pójść do Jaspis.

Perydot: Ja będę z Lapis!!

Ametyst: To ja z Jaspis.

Greg: A ja popatrzę. Uwaga... Start!

Japsis: *Z prędkością światła rzuca kulki w stronę Perydot*

Perydot: *Unika jak najlepiej potrafi* 😨

Rubin: *Naparza i niszczy przy tym kawałek fortecy Jaspis*

Jaspis: *Jej kulka trafiła przypadkiem w Lapis* O NIE! PRZEPRASZAM! PRZEPRASZAM!!! D:

Lapis: Spokojnie XD

Szafir: *Przewiduje wszystkie ruchu przeciwników i niszczy im fortecę*

Perydot: *Zbiera się w sobie i rzuca w Jaspis*

Jaspis: *Kulka trafiła jej prosto w twarz*

Perydot: HAHAHAHAHHAHA! *Też dostaje w twarz* AŁA!

*W końcu wygrała drużyna Lapis*

Lapis: Nikt nie pokona żywiołu wody!

Steven: *Składa jej pokłony*

Lapis: I tym bardzo przyjemnym klimatem kończymy dzisiejszy rozdział.

~Lapis czyli~

~Bob~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro